Inwestorzy boją się emisji

7,3% stracił w czwartek Softbank po informacji, że spółka podwyższy kapitał. Papiery kosztowały 28 zł. To największy spadek wśród wszystkich firm notowanych na parkiecie. Gracze masowo pozbywali się akcji. Wolumen obrotu wyniósł 335 tys. walorów - najwięcej od sierpnia ub.r.

Softbank chce wypuścić 3,13 mln akcji serii T, które będą sprzedawane bez prawa poboru i 5,24 mln walorów serii U, które trafią do dotychczasowych akcjonariuszy. Wartość oferty może sięgnąć nawet 250 mln zł. Nowe papiery będą stanowiły ok. 28% podwyższonego kapitału.

Tajemnicze akwizycje

Gracze nieufnie podchodzą do planów emisji akcji, bo spółka nie ujawniła, na co chce wydać pozyskane z giełdy środki. Nieprecyzyjne sformułowanie, że wpływy zostaną przeznaczone na transakcje kapitałowe, okazało się niewystarczające. - W takiej sytuacji reakcja rynku jest w pełni uzasadniona. Akcjonariusze nie lubią, gdy kapitał jest rozwadniany - stwierdził Włodzimierz Giller, analityk DB Securities. Softbank konsekwentnie odmawia udzielenia nawet informacji, czy jego plany dotyczą spółek krajowych, czy zagranicznych oraz ile podmiotów chce przejąć. Wiadomo jedynie, że część należności będzie regulowana akcjami giełdowej firmy, na co wskazuje fakt, że jedna seria emitowanych papierów będzie sprzedawana bez prawa poboru.

Reklama

Projektów będzie kilka

Według W. Gillera, Softbank chce dokonać kilku akwizycji. - Trudno jest znaleźć w Polsce spółkę informatyczną, kierującą ofertę, tak jak Softbank, do instytucji finansowych, która "kosztowałaby" ponad 200 mln zł - mówił. Ten segment rynku jest już podzielony pomiędzy największych graczy. O pozycję lidera rywalizują Softbank i ComputerLand. Sporo do powiedzenia mają również zagraniczne koncerny. Nieliczne polskie spółki walczą o klientów, sprzedając niszowe rozwiązania.

Zdaniem analityka, celem inwestycyjnym nie jest Comp Rzeszów. - Softbank zapowiada, że chce dokupić trochę akcji, żeby przekroczyć próg 20%, ale koszt takiej inwestycji to ok. 10 mln zł - stwierdził. Softbank kontroluje obecnie 17,5% kapitału rzeszowskiej firmy. Nie ma szans, żeby dokupić większy pakiet i przekroczyć połowę kapitału w Compie Rzeszów, bo największy udziałowiec tej firmy - prezes Adam Góral - jeszcze przez kilka kwartałów nie może pozbywać się papierów. - Inwestorzy nie dadzą Softbankowi pieniędzy, które leżałyby miesiącami na kontach, czekając na okazję - stwierdził W. Giller.

Dariusz Wolak

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: boja | ban | firmy | inwestorzy | papiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »