Inwestorzy pójdą do sądu

Inwestorzy, poszkodowani w wyniku nadzwyczajnych zmian cen kontraktów terminowych na giełdzie 4 lutego, będą dochodzić roszczeń od Bankowego Domu Maklerskiego PKO BP. Jeżeli nie uda się sprawy załatwić polubownie gotowi są iść do sądu.

Jarosław Augustynowicz, dyrektor ds. informacji i analiz Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych twierdzi, że poszkodowani są gotowi na stanowczą walkę z BDM PKO BP. Do tej pory toczyły się tylko nieoficjalne rozmowy, które zakończyły się fiaskiem. - Poszkodowani z 4 lutego zgromadzili dokumenty z roszczeniami na pół miliona złotych. Dokumenty są złożone w kancelarii Gessel. Na ich podstawie rozpocznie się dochodzenie roszczeń od Bankowego Domu Maklerskiego - mówi Jarosław Augustynowicz.

Stowarzyszenie zachęca inwestorów, którzy ponieśli 4 lutego straty i jeszcze nie próbowali odzyskać pieniędzy, do przyłączenia się.

Reklama
Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | Gotowi? | sady | poszkodowani | Jarosław | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »