Jeden złoty za 15 groszy

Wskaźnik P/BV (cena do wartości księgowej) ponad 130 spółek giełdowych spadła poniżej 1. Oznacza to, że wycena rynkowa tych przedsiębiorstw jest mniejsza od wartości posiadanych przez nie aktywów. Najniżej na giełdzie wyceniane są obecnie walory Stalexportu, których P/BV wynosi 0,15.

Wskaźnik P/BV (cena do wartości księgowej) ponad 130 spółek giełdowych spadła poniżej 1. Oznacza to, że wycena rynkowa tych przedsiębiorstw jest mniejsza od wartości posiadanych przez nie aktywów. Najniżej na giełdzie wyceniane są obecnie walory Stalexportu, których P/BV wynosi 0,15.

- Teoretycznie wycena rynkowa spółek powinna być równa ich wycenie księgowej, czyli wskaźnik P/BV powinien być równy 1. Fakt, że większość spółek jest notowana poniżej wartości księgowej, nie oznacza wcale, że taka wycena jest nieuzasadniona. Należy to raczej rozpatrywać oddzielnie dla każdej spółki. Czasami bowiem gorsza wycena jest uzasadniona wyższym ryzykiem inwestycyjnym, czy też niską płynnością danych walorów ? twierdzi Przemysław Rodecki z Nomury.

Na ok. 220 notowanych na GPW spółek, wskaźniki P/BV ponad 130 przedsiębiorstw są niższe od 1. Oznacza to, że w przypadku zdecydowanej większości firm inwestorzy mogą kupić ich udziały taniej niż są warte należące do tych spółek nieruchomości, maszyny czy budynki. O ile wśród spółek notowanych w systemie ciągłym najniższe wyceny oscylują wokół P/BV w wysokości ok. 0,5 (wyjątkiem jest wspomniany Stalexport), to znacznie niżej wyceniane są spółki, których walorami handluje się w systemie jednego fixingu. Przy P/BV na poziomie poniżej 0,3 obraca się np. papierami Lubawy, Milmetu, Pepeesu, Polnej czy ZEG-u. W systemie dwukrotnego fixingu natomiast najniżej wyceniane są papiery ŁDA (P/BV 0,28) oraz Remaku i Wólczanki (0,31).

Reklama

- Inwestorzy uważają, że wartość księgowa przedstawiana przez spółki w raportach jest szacowana zbyt wysoko. Nie wierzą też w możliwości rozwoju tych przedsiębiorstw, które najczęściej nie wykazują zysków z prowadzonej działalności - mówi Ewa Radkowska, analityk z ING BSK Asset Management.

Zdaniem Przemysława Rodeckiego, na to, że większość spółek jest wyceniana poniżej wartości księgowej wpływa trudna sytuacja rynkowa. - Część tych spółek jest rzeczywiście niedowartościowana. Jednak nie jest to jedyny parametr, dobry do podejmowania decyzji inwestycyjnych - uważa analityk Nomury.

Również zdaniem Ewy Radkowskiej, inwestorzy nie powinni kierować się jednym wskaźnikiem do podejmowania decyzji o zakupie papierów. Ważne są także wyniki spółek czy możliwości ich rozwoju.

- Niska wycena rynkowa spółek może zachęcać inwestorów długoterminowych do zakupów walorów tych przedsiębiorstw, które wykazują możliwości rozwoju. Jednak w wielu przypadkach P/BV poniżej 1 utrzymuje się przez kilka lat, co wcale nie zachęciło do zakupów tych akcji - powiedziała PARKIETOWI Ewa Radkowska.

W kilku przypadkach wskaźnik P/BV nie jest w ogóle wyliczany. Dzieje się tak, gdy kapitały własne spółek są ujemne. A taka sytuacja ma obecnie miejsce w siedmiu przypadkach, np. w Centrozapie czy w Animeksie.

Inwestorzy giełdowi są jednak czasami skłonni zapłacić znacznie więcej za akcje, niż wynikałoby to z ich wartości księgowej. W niektórych przypadkach wskaźnik cena do wartości księgowej wynosi nawet 4 czy 5, czyli za 1 zł aktywów inwestorzy płacą aż 4 - 5 zł.

Obecnie najwyżej na GPW są wyceniane spółki z sektora nowych technologii. Mimo ostatniej przeceny ich walorów, w wielu przypadkach P/BV tych spółek przekracza 5. Inwestorzy wysoko wyceniają walory 7Bulls.com, których akcje są notowane 8-krotnie drożej, niż wynosi ich wycena księgowa. Dosyć wyjątkowym przypadkiem są akcje Szeptela, których wskaźnik cena do wartości księgowej przekracza 10. - Inwestorzy kupują akcje tych spółek, ponieważ wierzą, że perspektywy ich rozwoju nie są odzwierciedlone w ich bilansach - twierdzi Ewa Radkowska. -Wskaźniki giełdowe są często istotnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Jednak przy ich wyborze należy zdawać sobie sprawę, że w wielu przypadkach ich wartość może być nieco zafałszowana. Czasami bowiem płynność akcji jest bardzo niska, co powoduje, że wycena giełdowa jest zaniżona bądź zawyżona.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: wycena | złoty | wskaźnik | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »