KGHM rośnie za miedzią

Trwająca od października hossa na rynku miedzi wywindowała cenę tego surowca z 1460 do 1654 USD za tonę. W przyszłym roku kurs może przekroczyć 1700 USD. Na zwyżce korzysta jeden z większych producentów miedzi na świecie - KGHM, którego akcje zdrożały w ciągu ostatniego miesiąca prawie o 30%.

Trwająca od października hossa na rynku miedzi wywindowała cenę tego surowca z 1460 do 1654 USD za tonę. W przyszłym roku kurs może przekroczyć 1700 USD. Na zwyżce korzysta jeden z większych producentów miedzi na świecie - KGHM, którego akcje zdrożały w ciągu ostatniego miesiąca prawie o 30%.

- W połowie maja jako nieliczni przewidywaliśmy poprawę na rynkach metali i szacowaliśmy, że na koniec tego roku kurs miedzi wyniesie około 1645 USD/t. Podtrzymujemy tę prognozę. Ożywienie w gospodarce światowej może przyczynić się do dalszych wzrostów cen miedzi. W połowie przyszłego roku może ona kosztować ponad 1700 USD/t - powiedział Krzysztof Kaczmarczyk, analityk Deutsche Banku. Michał Marczak z DI BRE Banku uważa, że jeżeli indeksy amerykańskich giełd będą zwyżkować (głównie S&P 500), to cena miedzi może dalejrosnąć.

Dobre notowania miedzi przekładają się na poprawę wyników finansowych KGHM, którego koszt produkcji tony miedzi wynosi około 1560 USD.

Reklama

Przypomnijmy, że na początku października zarząd firmy podwyższył z 52 mln zł do 141 mln zł prognozę zysku netto na ten rok i o 7,4%, do 4,57 mld zł zwiększył przychody. Założył, że spółka wykona plan przy średniorocznej cenie miedzi - 1542 USD/t i kursie dolara - 4,12 zł (ponad 60% produkcji trafia na eksport). Choć po trzech kwartałach miedziowy koncern zarobił 206 mln zł, zarząd nie zdecydował się na kolejną korektę prognozy. - Jest szansa, że na koniec roku KGHM może wykazać lepszy zysk od planowanego - uważa M. Marczak. Nie jest do tego przekonany K. Kaczmarczyk, który podtrzymuje swoją prognozę wyniku miedziowego koncernu na poziomie 140 mln zł.

Wyhamowanie

Po poniedziałkowym wyraźnym wzroście wczoraj warszawska giełda wyhamowała. Biorąc jednak pod uwagę spadki na giełdach europejskich, zachowanie głównych indeksów GPW, które nie zmieniły się, należy uznać za czynnik pozytywny. Wartość obrotów w notowaniach ciągłych wyniosła niemal 211 mln zł.

Zachowanie WIG20 dobrze oddaje obraz wtorkowej sesji. Największe i najpłynniejsze spółki zanotowały tylko niewielkie zmiany cen. Aktywność inwestorów tradycyjnie już koncentrowała się na akcjach Telekomunikacji Polskiej, PKN Orlen oraz Pekao. Papiery tych trzech spółek miały ponad 50-procentowy udział w łącznych obrotach. Nadal zyskiwały na wartości akcje ComArchu i ComputerLandu. Ta ostatnia spółka wraca do łask giełdowych graczy po wyraźnej przecenie, spowodowanej słabymi wynikami trzeciego kwartału. Część inwestorów liczy też na zwyżkę akcji firmy w przypadku wygrania przez koncern Lockheed Martin przetargu na samolot wielozadaniowy dla polskiej armii (współpraca z ComputerLandem jest elementem amerykańskiego programu offsetowego).

Wyraźnej przecenie podlegała wczoraj większość spółek budowlanych - o około 6% zniżkowały papiery Mostostali Zabrze i Gdańsk, a Mostostal Export stracił o 3,1%. Interesująco wyglądały natomiast ponad 10-procentowe wzrosty ceny walorów Internet Group oraz Kabli. Zwyżce tej towarzyszyły stosunkowo wysokie obroty.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: dolar | KGHM Polska Miedź SA | hossa na rynku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »