KGHM zarobi ponad 100 mln zł

Nie 52 mln zł, jak wcześniej planował zarząd, ale ponad 100 mln zł zarobi w tym roku KGHM - zapewnia prezes firmy Stanisław Speczik. Spółka do końca października zdecyduje, czy powróci do realizacji planów wydobycia miedzi ze złóż w Kongu.

Nie 52 mln zł, jak wcześniej planował zarząd, ale ponad 100 mln zł zarobi w tym roku KGHM - zapewnia prezes firmy Stanisław Speczik. Spółka do końca października zdecyduje, czy powróci do realizacji planów wydobycia miedzi ze złóż w Kongu.

Po I półroczu zysk netto KGHM wyniósł prawie 103 mln zł. Zarząd zapowiadał już, że może skorygować prognozę. Nie był jednak pewny, o ile, ponieważ cena miedzi na giełdzie londyńskiej spadła poniżej 1500 USD za tonę. - Przyjęliśmy zmienione założenia tegorocznego planu. W piątek zapozna się z nimi rada nadzorcza i może je zatwierdzić. Na razie nie ujawnię szczegółów nowej prognozy, ale mogę zapewnić, że zysk netto KGHM przekroczy w tym roku 100 mln zł - powiedział prezes S. Speczik na konferencji w Lubinie.

Analitycy, biorąc pod uwagę sytuację na rynku miedzi, ostatnio korygowali swoje szacunki, dotyczące prognozowanych wyników KGHM. Michał Marczak z DI BRE Banku obniżył przewidywany zysk netto spółki z 80 mln zł do 48 mln zł.

Reklama

- Analitycy nie wierzą, że pomimo niekorzystnych tendencji na rynku miedzi stać nas na oszczędności i poprawę efektywności działania. Ceny nie powinny dalej spadać, ponieważ światowe koncerny zamykają niektóre nierentowne kopalnie, co przełoży się na zmniejszenie produkcji - powiedział prezes S. Speczik. Według prezesa KGHM, grupa kapitałowa na koniec roku może mieć niewielką stratę (po półroczu wynosi ona prawie 64 mln zł), głównie ze względu na słabe wyniki Telefonii Dialog. Ujemny wynik TD po pierwszych 6 miesiącach sięga 155 mln zł. KGHM chce zmniejszyć zaangażowanie w Telefonii Dialog, ale wcześniej może doprowadzić do jej konsolidacji z innymi operatorami.

Do końca tego miesiąca KGHM ma podjąć decyzję w sprawie inwestycji w Kongu. Na ten projekt w 1999 r. spółka utworzyła ponad 150 mln zł rezerw. KGHM może wycofać się z Konga i zlikwidować istniejącą tam firmę (na hałdzie ma rudę wartą około 20 mln USD) albo kontynuować prace. Żeby to było możliwe, musi jeszcze zainwestować od 5 do 10 mln USD w instalację do przerobu rudy. - Pojawiła się propozycja przejęcia drugiego podobnego do Kimpe złoża, gdzie ilość rudy do przerobienia szacuje się na 150-200 tys. ton. Będziemy ją analizować - powiedział prezes S. Speczik

Według obecnych władz KGHM, straty w Kongo to w dużej mierze wynik zaniechań poprzedniego zarządu, kierowanego przez Mariana Krzemińskiego (odwołany w grudniu 2001 r.). - Dwa i pół roku zmarnowano, narażając przez ten czas spółkę na straty w wysokości 7 mln zł rocznie. Chcemy odrobić poniesione w Afryce straty - powiedział prezes S. Speczik. Wczoraj KGHM wpuścił do spółki kontrolerów NIK.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: KGHM Polska Miedź SA | 100
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »