Kiepska postawa popytu

Podczas pierwszej w tym tygodniu sesji na GPW byliśmy świadkami optymistycznego otwarcia. Główne indeksy w ślad za innymi giełdami w Europie rozpoczęły dzień od wzrostów.

Podczas pierwszej w tym tygodniu sesji na GPW byliśmy świadkami optymistycznego otwarcia. Główne indeksy w ślad za innymi giełdami w Europie rozpoczęły dzień od wzrostów.

Po dobrym początku sesji słabość strony popytowej jednak szybko dała znać o sobie. Przed południem podaż szybko sprowadziła indeksy ?pod kreskę?. Indeks WIG20 znalazł się blisko poziomu 2500 punktów, natomiast indeksy mWIG40 oraz sWIG80 traciły ponad 1%. W dalszej części dnia byki opanowały sytuację, a dzięki pomocy innych giełd europejskich indeks dużych spółek odbił się od sesyjnych minimów i w drugiej części dnia ponownie zyskiwał.

Słabe wyniki widoczne w pierwszej części poniedziałkowej sesji na warszawskim parkiecie wynikały z braku inwestorów chętnych do kupna akcji, którzy zostali mocno zniechęceni zachowaniem indeksów na GPW pod koniec zeszłego tygodnia. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała na giełdach europejskich, które od początku dnia utrzymywały się na sporym plusie, po informacjach o udostępnieniu przez FED dodatkowych linii kredytowych dla dwóch instytucji finansowych Freddie Mac i Fannie Mae. Inwestorzy pozytywnie zareagowali także na doniesienia z firmy Apple, która poinformowała o sprzedaży ponad 1mln nowego modelu telefonu iPhone.

Reklama

Wiara inwestorów, że dzisiejsza sesja na Wall Street pod wpływem kilku pozytywnych informacji może zakończyć się wzrostami dała stronie popytowej argument do większej aktywności w ostatnich godzinach sesji. Niepewne otwarcie za oceanem spowodowało jednak ograniczenie popytu, co zaowocowało znacznym cofnięciem indeksów w końcówce notowań. Ostatecznie indeks WIG20 zakończył dzień wzrostem o 0,13%. Sytuacja na szerokim rynku przez cały dzień nie wyglądała dobrze, indeksy mWIG40 oraz sWIG80 do końca sesji i zakończyły dzień spadkami o 1,44% i 0,69%.

Po dobrym otwarciu poniedziałkowej sesji popyt szybko oddał inicjatywę, co zaowocowało mocnym osunięciem indeksów. Jedynie dzięki dobrej postawie indeksów europejskich, GPW nie przeżyła dzisiaj kolejnej mocnej sesji spadkowej. Po południu sytuacja uległa niewielkiej poprawie, ale niepewność amerykańskich inwestorów zaważyła na końcowym wyniku dzisiejszej sesji, która po raz kolejny obnażyła słabość naszego parkietu. Przy drożejącej ropie i słabym początku notowań za oceanem, jutrzejsza sesja na GPW może przebiegać pod dyktando strony podażowej.

Maciej Dyja

Goldfinance
Dowiedz się więcej na temat: GPW | Kiepska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »