KrakChemia liczy na lepsze wyniki

O 11% wzrósł wczoraj kurs KrakChemii. To reakcja rynku na opublikowaną przez zarząd prognozę wyników finansowych na 2004 r. Grupa kapitałowa ma zwiększyć zysk netto o ponad 10%. Firma rozważa podwyższenie kapitału.

O 11% wzrósł wczoraj kurs KrakChemii. To reakcja rynku na opublikowaną przez zarząd prognozę wyników finansowych na 2004 r. Grupa kapitałowa ma zwiększyć zysk netto o ponad 10%. Firma rozważa podwyższenie kapitału.

Po wczorajszym wzroście, kurs KrakChemii wynosi już 14,9 zł. We wtorek właściciela zmieniło 28,5 tys. papierów. Obrót wyniósł ponad 0,8 mln zł. Od marca ubiegłego roku cena akcji krakowskiej spółki wzrosła blisko pięciokrotnie (z 3 zł). Głównym tego powodem było zwiększanie udziałów przez prezesa Jerzego Mazgaja. Ma już 40,6% głosów i nie wykluczył kolejnych zakupów. Rynek docenił też dobre wyniki za 2003 r. i strategię zarządu zakładającą rozwój sieci handlowej Alma.

Optymistyczna prognoza

Bezpośrednim powodem wczorajszego wzrostu kursu była prognoza wyników finansowych. W tym roku przychody całej grupy kapitałowej mają wynieść 270 mln zł, a zysk netto 6,2 mln zł. Spółka spodziewa się także poprawy wyników na poziomie jednostkowym. Chce osiągnąć przychody w wysokości 258 mln zł. Zysk netto ma wynieść 4,1 mln zł. - Poprawa sprzedaży będzie możliwa dzięki dalszemu rozwojowi naszej sieci handlowej - powiedział Grzegorz Pilch, wiceprezes KrakChemii. - Skokowego wzrostu przychodów spodziewamy się w latach 2005-2006, ponieważ wtedy powstanie większość naszych nowych supermarketów - dodał. KrakChemia zamierza także utrzymać ponad 10-proc. tempo wzrostu zysku netto. - Planujemy zwiększyć rentowność, głównie dzięki ograniczeniu kosztów - powiedział G. Pilch. Zapewnił, że spółka zrealizowała prognozy na 2003 r. Zgodnie z nimi, grupa kapitałowa miała osiągnąć sprzedaż na poziomie 258 mln zł i wypracować 5,5 mln zysku netto. Spółka-matka miała zarobić 3,6 mln zł.

Reklama

Niewykluczona emisja

KrakChemia cały ubiegłoroczny zysk netto zamierza przeznaczyć na inwestycje. Spółka planuje uruchomić do ósmiu nowych supermarketów spożywczych w ciągu najbliższych trzech lat. Inwestycje pochłoną około 50 mln zł. Pieniądze mogą po części pochodzić z emisji akcji. Do podwyższenia kapitału zakładowego mogłoby najwcześniej dojść w drugiej połowie roku. Prezes J. Mazgaj zastrzega, że emisja będzie możliwa, jeżeli kurs akcji na giełdzie przekroczy 15 zł. Najwięksi akcjonariusze chcą zachować kontrolę nad spółką. Będą więc uczestniczyć w ewentualnym podwyższeniu kapitału.

Krakowska spółka oprócz rozbudowy sieci handlowej rozważa także przejęcie lokalnej firmy z branży. - Cały czas obserwujemy rynek. Nie zależy nam na zwiększeniu przychodów za wszelką cenę. To musi być firma o dobrej rentowności - powiedział wiceprezes G. Pilch.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Netto | firma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »