Krótka sprzedaż rozczarowuje
Pomimo rozstrzygnięcia na korzyść inwestorów kwestii dyskusyjnej opłaty skarbowej, krótka sprzedaż nie może przyjąć się na polskim rynku. Wpływ na to może mieć szybki rozwój rynku kontraktów terminowych.
Korzystne dla inwestorów regulacje weszły w życie 15 stycznia br., kiedy to pożyczki papierów wartościowych oddzielono od pożyczek w rozumieniu kodeksu cywilnego, które to obciążone są 2-proc. opłatą skarbową. Wydaje się jednak, że ponadroczny okres niepewności "spalił" ten instrument, choć być może nie wszystko jeszcze stracone.
- Transakcje zawierane są sporadycznie i z naszych obserwacji wynika iż w żaden sposób nie można stwierdzić, żeby produkt się rozwijał - informuje Parkiet Hanna Pobudkiewicz, kierownik wydziału aktywnej sprzedaży i rozwoju produktów DI BRE Banku, które niegdyś przeprowadziło pionierską pożyczkę papierów Elektrimu. Zdaniem pracownika innego dużego biura maklerskiego, zainteresowanie obserwowano jeszcze w czasach, gdy regulacje krótkiej sprzedaży były tworzone, na rynku zaś nie były tak popularne kontrakty terminowe umożliwiające zarabianie na spadkach. - Sprawa jednak przycichła, a niepewność co do opłaty oraz prowizja dla właściciela pożyczającego walory "rozwiązały" problem - stwierdza pracownik biura.