Kto kontroluje PAK?
Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP ) od dwóch tygodni nie może doprosić się od Elektrimu - do niedawna największego po MSP akcjonariusza i inwestora strategicznego w Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK) - aktualnych informacji, co się dzieje z akcjami PAK.
Już blisko półtora miesiąca temu w enigmatycznym komunikacie giełdowym Elektrim podał, że przekazał swoje akcje zależnej od niego spółce Embud. Jak poinformował, operacja była związana z pożyczką (chodzi o 32 mln euro) udzieloną przed dwoma laty PAK przez Embud, której termin spłaty już upłynął. Według zarządu Elektrimu, był to z jego strony "wyraz odpowiedzialności za uruchomienie finansowania inwestycji Pątnów II" prowadzonej przez PAK.
Ile tych akcji
Z komunikatu wynika, że wskutek porozumienia podpisanego z Embudem Elektrim stał się nowym wierzycielem PAK, a termin spłaty pożyczki został przesunięty do połowy 2020 r. Spółka nie podała jednak, ile akcji PAK oddała Embudowi. Nie poinformowała o tym również swojego partnera w elektrowni - MSP.
"13 lipca wystąpiliśmy oficjalnie do Elektrimu z pytaniem o aktualną strukturę akcjonariatu PAK. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi" - powiedział nam we wtorek Daniel Malicki z Departamentu Nadzoru Właścicielskiego II w MSP. Przedstawiciel resortu dodał, że dysponuje na ten temat jedynie ustną informacją pochodzącą z PAK, z której wynika, że Elektrim jest posiadaczem zaledwie kilku tysięcy akcji elektrowni. Właścicielem ponad 40 proc. papierów jest Embud. "Nie byłoby w tym nic złego, bo umowa prywatyzacyjna PAK zezwala Elektrimowi na przekazanie akcji podmiotowi, w którym ma przynajmniej 51 proc. udziałów, bez zgody MSP. Jesteśmy jednak zaniepokojeni, że Elektrim nas o tym nie informuje" - dodaje Daniel Malicki.
Bez zabezpieczenia
Porozumienie Elektrimu z Embudem wzbudziło również niepokój obligatariuszy Elektrimu. "Przeniesienie udziałów PAK na Embud może być postrzegane jako działanie mające na celu wyprowadzenie kapitału z Elektrimu, a w konsekwencji próbę niewywiązania się ze zobowiązań wobec obligatariuszy" - głosi ich stanowisko. Zdaniem wierzycieli, "jeśli Elektrim dokonałby następnie np. sprzedaży Embudu, pozwoliłoby to na uchronienie udziałów w PAK przed objęciem postępowaniem upadłościowym". Obligatariusze twierdzą, że "jednym z kluczowych warunków restrukturyzacji obligacji w listopadzie 2002 r. było ustanowienie zabezpieczenia obligacji na udziałach Elektrimu w PAK po uzyskaniu przez Elektrim zgody Skarbu Państwa". Obligatariusze jednak, jak twierdzą, nigdy nie uzyskali tego zabezpieczenia.
Agnieszka Berger