Ludzie Grzegorza W. rządzą trzema NFI
Transakcję przejęcia trzech narodowych funduszy inwestycyjnych oraz firmy zarządzającej nimi przeprowadzono przez zarejestrowaną w Monaco firmę EBC Trust Corporation. Nie wiadomo, kto był inicjatorem transakcji. W sprawę zaangażowanych jest jednak wiele osób związanych z Grzegorzem W., byłym prezesem PZU Życie, oskarżonym o wielomilionowe nadużycia.
EBC Trust Corporation, zarejestrowana w Monaco spółka zajmująca się przejmowaniem i zarządzaniem spółkami w rajach podatkowych, jest właścicielem holenderskiej firmy Grohae, która przejęła kontrolę nad trzema narodowymi funduszami inwestycyjnym. W grupie znalazły się X NFI Foksal, VII NFI im. Kaziemierza Wielkiego i 14 NFI - Zachodni. Wzajemne powiązania kapitałowe i personalne poszczególnych funduszy i firmy zarządzającej - Private Equity Poland (PEP) są na tyle silne, że tworzą strukturę nie do rozerwania. Przedsiębiorstwa dysponują majątkiem przekraczającym 300 mln zł.
Związki personalne
Osobą reprezentującą EBC Trust Corporation jest Richard MacLellan. Był on bezpośrednio zaangażowany w proces przejmowania NFI.
- Firmy takie jak EBC nie działają z własnej inicjatywy. Inwestują w czyimś imieniu. W imieniu kogoś, kto chciałby zostać anonimowy - na zawsze lub do pewnego czasu - mówi osoba związana z rynkiem NFI.
Nie wiadomo, kto zaprosił MacLellana do współpracy. Na pewno był to ktoś, komu zależało na zachowaniu maksymalnej anonimowości. Spotkaliśmy się z wiarygodnymi opiniami, że zna go Grzegorz W., były prezes PZU Życie, oskarżony o wielomilionowe nadużycia w ubezpieczeniowej spółce.
Obecnie czeka on w areszcie na początek rozprawy sądowej. Sama znajomość obu panów nie upoważnia do stwierdzenia, że to on był inspiratorem transakcji przejęcia trzech NFI. Elementów łączących jego osobę z funduszami jest jednak znacznie więcej.Okazuje się bowiem, że pełnomocnikiem EBC Trust Corporation, dysponującym prawem głosów ze 100 proc. udziałów PEP, jest Andrzej Wyglądała, prawnik dość ściśle wcześniej współpracujący z byłym szefem PZU Życie.
Pełnomocnictwo daje praktycznie nieograniczoną kontrolę nad PEP i NFI. Statut firmy zarządzającej stanowi, że zarząd spółki nie powołuje rady nadzorczej (RN), a właśnie udziałowcy, czyli jednoosobowo Andrzej Wyglądała. Rada może co najwyżej ustalić wynagrodzenie zarządu. To nie jedyne powiązania personalne osób kontrolujących grupę NFI z Grzegorzem W. Z VII NFI związany jest były dyrektor departamentu inwestycji PZU Życie, w X pracuje były dyrektor biura inwestycji kapitałowych PZU i były dyrektor gabinetu w PZU Życie. Te same osoby, które odgrywają ważne role we władzach (RN i zarządach) poszczególnych NFI, tworzą też zarząd firmy zarządzającej. Wzajemna lojalność czyni ten układ nierozerwalnym.
Zapraszamy do Polski
Firmą EBC Trust Corporation i jej współwłaścicielem - Richardem MacLellanem - zainteresowało się Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP). Według naszych informacji, wiedza resortu na temat przejęcia trzech funduszy i firmy zarządzającej nie jest dużo większa od naszej. MSP wielokrotnie próbowało zaprosić Richarda MacLellana do Warszawy. Rozmowy miały dotyczyć jego inwestycji w NFI. Wszystkie zaproszenia zostały zignorowane. Nam MSP odpowiedziało jedynie, że PEP to prywatna spółka i resort nie ma obowiązku informowania o jej właścicielach. A byłoby o czym poinformować.
Nieoficjalnie mówi się, że przejęcie funduszy zainteresowało także Centralne Biuro Śledcze (CBŚ) i prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie nadużyć, jakich rzekomo dopuścił się Grzegorz W., kiedy był prezesem PZU Życie. W akcie oskarżenia tego wątku jednak nie było. Roszady, które opisujemy, przeprowadzone zostały zgodnie z prawem. Zdaniem naszych rozmówców, ostatnie zmiany zamknęły na razie historię rozpoczętą w 2000 r., której ponoć głównym aktorem był właśnie były szef PZU Życie. Stąd właśnie zainteresowanie MSP, CBŚ i prokuratury. Na temat ostatnich zmian w PEP nie udało się nam porozmawiać z byłym pracownikiem firmy zarządzającej, który w ostatniej chwili zrezygnował ze spotkania. Nie udało się nam także porozmawiać z Richardem MacLellanem.
MSP ingerowało
Pod koniec 2000 r. Skarbu Państwa (szefem resortu skarbu był wówczas Andrzej Chronowski) razem z PZU Życie i gronem pomniejszych instytucji finansowych podjął próbę przejęcia kontroli nad trzema NFI kontrolowanymi przez BRE Private Equity i fundusze Everest. "Rzeczpospolita" pisała wówczas, że chodziło stworzenie zaplecza finansowego dla środowisk związanych z prawą stroną sceny politycznej. Rok później odbyły się wybory parlamentarne, po których prawica straciła władzę. Wspomniana koalicja doprowadziła do zmian personalnych w części NFI. Tak aktywna postawa Skarbu Państwa (który zgodnie z założeniami programu NFI miał być pasywnym akcjonariuszem) wywołała protesty dotychczasowych wiodących akcjonariuszy spółki - funduszy Everest i firmy zarządzającej. Walka o władzę nie zakończyła się pełnym zwycięstwem Skarbu Państwa. Przez jakiś czas w jednym z NFI funkcjonowały dwie rady nadzorcze i dwa zarządy. Sytuacja wyjaśniła się dopiero w marcu ubiegłego roku. Wówczas na scenie pojawił się austriacki bank Raiffeisen wraz z podmiotami zależnymi. Bank odkupił od funduszy Everest akcje VII, X i XIV NFI oraz zawarł umowę kupna 100 proc. BRE Private Equity -obecnie Poland Private Equity, spółki, która wówczas zarządzała tylko Zachodnim NFI.
Inspirator dementował
Grzegorz Wieczerzak, wówczas jeszcze szef PZU Życie, oficjalnie dementował przedstawiane przez "Rzeczpospolitą" plotki na temat jego udziału w transakcjach. Jeszcze przez pojawieniem się Raiffeisena do sądu wpłynął jednak pozew o oszustwo negocjacyjne przeciwko PZU Życie. Złożyła je związana z Maciejem Radziwiłłem firma BRE Private Equity. Firma zarządzająca domagała się od ubiezpieczyciela 20 mln zł odszkodowania. Zdaniem BRE PE, PZU Życie miało się zobowiązać do gwarantowania zakupu udziałów w firmie zarządzającej funduszami oraz ich akcji. Oszustwo miało polegać na złożeniu deklaracji, że zarząd NFI Foksal nie zostanie zmieniony, w sytuacji, gdy dzień wcześniej takiej zmiany dokonano.
-Nie byłem bezpośrednim uczestnikiem tamtych wydarzeń, a z panem Radziwiłłem rozmawiałem wtedy może ze dwa razy - mówił "Rzeczpospolitej" Grzegorz W. Informacje, że w trakcie przejęcia funduszy grupy BRE prowadził negocjacje z Radziwiłłem na temat sprzedaży akcji należących do grupy banku Wieczerzak określił w czerwcu ubiegłego "faktami prasowymi".
- Uważam, że musi się tego wypierać. Oficjalnie negocjowałem z przedstawicielami grupy Raiffeisen. (...) Rynek uznawał jednak, że stroną całej tej historii jest Grzegorz Wieczerzak - odpowiadał Maciej Radziwiłł.
Sekretne zmiany
Zmiany właścicielskie w VII, X i XIV NFI oraz firmie zarządzającej komplikuje postawa zarządu ostatniej ze spółek. Jej prezes, Marek Łatacz (wiceprezes Agencji Prywatyzacji za czasów Ewy Gregorczyk, obecnie przewodniczącej RN VII NFI), cały czas twierdzi, że nic się nie zmieniło, a po naszym pierwszym tekście na temat PEP nie chciał z nami rozmawiać.
Posiłkując się Krajowym Rejestrem Sądowym (KRS) nie sposób dowiedzieć się niczego nowego. Cały czas obowiązki szefa RN pełni Janusz Lazarowicz, prezes Raiffeisen Investment Polska (RIP). Poza nim w radzie są także inne osoby z RIP. Problem w tym, że wpisy są nieaktualne, a zarządowi PEP nie spieszy się, aby je poprawić. Janusz Lazarowicz złożył rezygnację z funkcji członka RN PEP 18 lipca razem z trzema innymi osobami związanymi z Raiffeisenem. Zarząd PEP uaktualnił wpis tylko w jednym przypadku - Małgorzatę Juszczyk zastąpiła Monika Drab. Mimo skutecznych rezygnacji pozostałych zmian nie dokonano. W dniu publikacji naszego pierwszego tekstu na temat PEP Janusz Lazarowicz wysłał do PEP list z żądaniem uaktualnienia wpisu do KRS.- Raiffeisen zakończył swoją przygodę z NFI - mówi Janusz Lazarowicz, informując jednocześnie, że jego firma nie ma już akcji NFI ani żadnych związków z PEP. Akcje poszczególnych funduszy odkupiły same NFI, a udziały w firmie zarządzającej trafiły do holenderskiej firmy Grohae.
Szybka wyprzedaż
Fundusze zarządzane przez PEP wyraźnie zmieniły w ostatnich tygodniach politykę inwestycyjną. Wyprzedaż spółek portfelowych przybrała na sile. Od czerwca sprzedano akcje ZNTK w Opolu, Mińsku Mazowieckim i Nowy Sączu. Właściciela zmieniły także papiery Ponaru, KZME Karmela, Bumaru Fablok, Belosu i Gerlachu. Rozwiązano także umowy sprzedaży Lubiany, po czym zawarto i zrealizowano kolejną umowę sprzedaży akcji tej firmy. W nowe ręce trafiły akcje Zakładów Porcelany i Porcelitu Chodzież. Po zamknięciu wszystkich transakcji walne zgromadzenia poszczególnych NFI podejmą decyzję dotyczącą przyszłości funduszy. W przypadku decyzji o ich likwidacji gotówka po spłacie długów zostanie podzielona między akcjonariuszy. Najwięcej skorzysta oczywiście grupa podmiotów czy osób stojących za ECB Trust Corporation.