Mieszko koryguje wzrost

Mieszko, którego kurs w pierwszej połowie ubiegłego tygodnia wzrósł o około 23%, w piątek i poniedziałek został przeceniony łącznie o około 10%. Zdaniem prezesa Marka Moczulskiego, spadek ceny akcji to dobra okazja do inwestycji.

Mieszko, którego kurs w pierwszej połowie ubiegłego tygodnia wzrósł o około 23%, w piątek i poniedziałek został przeceniony łącznie o około 10%. Zdaniem prezesa Marka Moczulskiego, spadek ceny akcji to dobra okazja do inwestycji.

Kurs Mieszka od początku września oscylował wokół 3-3,1 zł. Nieoczekiwanie wyskoczył w górę we wtorek i środę w ubiegłym tygodniu, dochodząc do 3,6 zł. Powodem tego wzrostu mogły być m.in. krążące po rynku informacje, że Nestle jest coraz bliżej sprzedaży Goplany, znanej z produkcji czekolady i bombonierek. Niektórzy inwestorzy spodziewali się, że ten znak towarowy i zakład w Poznaniu może przejąć Mieszko, który nie ukrywał, że chce uczestniczyć w konsolidacji branży. W czwartek okazało się, że Goplanę kupuje Jutrzenka (przed podaniem informacji jej kurs wzrósł o 6%, wrócił już do poziomu z początku ubiegłego tygodnia). W piątek Mieszko stracił 4,4%, a wczoraj kolejne 5,2%. Na zamknięciu sesji akcje zostały wycenione na 3,26 zł.

Reklama

- Moim zdaniem, ten poziom ceny powinien zachęcać do inwestycji w papiery Mieszka. Celem zarządu jest maksymalizacja wartości firmy. Chcemy to realizować poprzez wzrost organiczny, który od początku roku jest widoczny, i przejęcia w branży, ale nie za wszelką cenę - powiedział prezes Moczulski. - Firm cukierniczych do przejęcia jest jeszcze trochę w Polsce. Do końca tego roku możemy wybrać podmiot, z którym będziemy negocjować szczegóły transakcji. Interesuje nas spółka oferująca komplementarne produkty - stwierdził prezes Mieszka. Nie chciał wypowiadać się na temat tego, czy Jutrzenka robi dobry interes, kupując Goplanę. - Nie znam warunków transakcji. Mogę tylko życzyć konkurencji udanej integracji tych dwóch organizmów, która z pewnością nie będzie łatwa - powiedział Marek Moczulski.

Prezes Mieszka uważa, że - nie uwzględniając akwizycji za - 2-3 lata spółka może "grubo przeskoczyć roczne przychody ze sprzedaży na poziomie 200 mln zł". Według naszych szacunków, w tym roku mogą przekroczyć 170 mln zł. - Oczywiście, interesuje nas wzrost sprzedaży z zachowaniem odpowiedniej rentowności - podkreślił M. Moczulski. Dodał, że jest zadowolony z wyników finansowych za III kwartał. Zapewnia, że ten rok będzie dużo lepszy od ubiegłego, kiedy spółka poniosła 12 mln zł straty, przy przychodach 157 mln zł.

Mieszko informował już, że w listopadzie ruszy duża kampania reklamowa produktów spółki i potrwa do kwietnia. Jej budżet jest rekordowo wysoki, ale zarząd nie zdradza jego wartości.

Dariusz Wieczorek

Wyżej nie będzie

Posiadacze akcji Mieszka nie mają powodów do zadowolenia. Kiedy ostatnio pojawiła się nadzieja na wyrwanie się notowań z letargu, sprzedający szybko zaczęli pozbywać się walorów. Trudno być w tej sytuacji optymistą.

Od czasu korekty notowań o prawo poboru w kwietniu kurs Mieszka stopniowo opada. Równocześnie na wykresie widać pewien schemat. Co kilka miesięcy budzą się kupujący, próbując zakończyć trend spadkowy. W ciągu kilku sesji notowania idą gwałtownie w górę (ostatnio o więcej niż 20%). Problem polega na tym, że później znowu zaczyna się osuwanie. Na razie nic nie wskazuje na to, by tym razem miało być inaczej. Kurs Mieszka podjął ostatnio kolejną nieudaną próbę wyrwania się z trendu spadkowego. Sygnał w postaci naruszenia linii tej tendencji okazał się fałszywy. W tej chwili bardziej prawdopodobny jest dalszy ruch w dół, który zapewne rozłoży się w czasie przynajmniej na kilka tygodni. Wsparciem jest podwójne dno z przełomu września i października na poziomie 2,89 zł.

Tomasz Hońdo

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: mieszko | wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »