Na giełdach obawy recesyjne i gra pod Fed
WIG20 pozostaje konsolidacji 1700-1770 pkt. Inwestorzy zastanawiają się czy popyt zdoła utrzymać ostatnie zdobycze wzrostowe do końca br, podczas gdy 1H23 sygnalizowany jest jako możliwy okres powrotu obaw recesyjnych. Na europejskich rynkach dzień z przewagą lekkich spadków. Inwestorzy analizują najnowsze dane makro oraz doniesienia o stopniowym znoszeniu restrykcji covidowych w chińskiej gospodarce. Rynki bazują obecnie na założeniu tzw. "pivot'u" Fed, który dotychczas przyniósł zmianę założeń wobec grudniowego posiedzenia (oczekiwania na +50pb wobec wcześniejszych +75pb).
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 zniżkował o 0,4 proc., niemiecki DAX wzrósł o 0,56 proc., francuski CAC 40 poszedł w dół o 0,67 proc., a brytyjski FTSE zyskał 0,15 proc. Benchmarkowy indeks Stoxx Europe 600 spadł o 0,41 proc. Inwestorzy analizują najnowsze informacje z Chin. Reuters poinformował, że Chiny mają ogłosić dalsze złagodzenie niektórych z najsurowszych na świecie ograniczeń związanych z COVID już w środę.
Szef francuskiego banku centralnego Francois Villeroy de Galhau powiedział w niedzielę, że 15 grudnia Europejski Bank Centralny powinien podnieść stopy procentowe o 50 pb., wzmacniając oczekiwania, że EBC zwolni tempo zacieśniania polityki pieniężnej, po kilkukrotnych podwyżkach o 75 pb.
Indeks PMI w sektorze usług strefy euro wyniósł w listopadzie 48,5 pkt. wobec 48,6 pkt. w poprzednim miesiącu - podano w II wyliczeniu. Wstępnie szacowano wskaźnik na 48,6 pkt.
- Piąty kolejny miesięczny spadek produkcji, sygnalizowany przez PMI, zwiększa prawdopodobieństwo, że strefa euro pogrąży się w recesji - powiedział Chris Williamson, główny ekonomista biznesowy w S&P Global Market Intelligence.
Początek nowego tygodnia na parkiecie w Warszawie przyniósł wzrost głównego indeksu WIG20, o 0,75 proc., do poziomu 1746 pkt. mWIG40 spadł dziś 0,63 proc., podczas gdy sWIG80 podbił o 1,06 proc.. Obroty na szerokim rynku wyniosły 710 mln złotych.
Zdaniem analityka BOŚ Konrada Ryczko, pierwsza sesja tygodnia na globalnych parkietach minęła dwu-fazowo. - W początkowej fazie handlu inwestorzy pozostawali pod wpływem doniesień z Chin, gdzie upublicznione zostały wytyczne dot. poluzowania obostrzeń anty-COVID19, co generalnie stanowi argument za potencjalnym "soft ladning" dla globalnej gospodarki powiedział analityk.
- Z drugiej strony, w popołudniowej fazie handlu, na rynek napłynęły dobre dane usługowe z USA (PMI), które w połączeniu z mocnym rynkiem pracy (piątkowe NFP) pozostawiają przestrzeń do jastrzębiej retoryki ze strony Fed. W dużej mierze odbicie z ostatnich tygodni bazuje na założeniu tzw. "pivot'u" Fed, który dotychczas przyniósł zmianę założeń wobec grudniowego posiedzenia (oczekiwania na +50pb wobec wcześniejszych +75pb) stwierdzi Konrad Ryczko z DM BOŚ.
Lokalnie, w ramach WIG20, warto wspomnieć o ponad 3 proc. wzroście walorów CCC, co część rynku wiąże z trwającymi spadkami rentowności długu. Blisko 2,6 proc. zwyżki KGH wynikało z relacji perspektywy gospodarki chińskie → ruch na cenach miedzi.
Z rynkowego punktu widzenia WIG20 pozostaje w ramach konsolidacji 1700-1770 pkt. Inwestorzy zastanawiają się czy popyt zdoła utrzymać ostatnie zdobycze wzrostowe do końca br, podczas gdy 1H23 sygnalizowany jest jako możliwy okres powrotu obaw recesyjnych.