Na rynkach wraca apetyt a ryzyko
Na rynki wraca apetyt na ryzyko w oparciu o trendy reflacyjne. Na rynku walutowym przejawia się to odejściem od dolara, rynek akcji sporo optymizmu ma już w cenach, za to nowym motorem wzrostów są surowce. Dane makro są analizowane pod kątem potwierdzenia otwierania gospodarek i poprawy perspektyw ożywienia w drugiej części roku.
W najbliższych dniach odczyty inflacji mogą podsycać dyskusję o przyszłości polityce monetarnej. W Polsce pod lupą uchwała Sądu Najwyższego ws. kredytów frankowych.
Wydarzenia tygodnia: CPI/sprzedaż detaliczna z USA, Sentix/ZEW ze strefy euro, PKB z Wlk. Brytanii, CPI/PKB z Polski, uchwała SN ws. kredytów CHF.
W USA na pierwszym planie inflacja CPI (śr), gdzie spodziewane jest dalsze przyspieszenie tempa wzrostu cen. Jednak wyższa inflacja raczej nie rozbudzi oczekiwań na reakcję Fed, gdyż te chwilowo wyparowały po fatalnym NFP. Normalizacja sprzedaży detalicznej (pt) po silnym skoku w marcu (efekt wypłaty czeków zapomogowych) może przynieść spadek m/m, ale nie powinno być to źródłem awersji do ryzyka. W ciągu tygodnia nie zabraknie wystąpień przedstawicieli Fed, ale należy liczyć na potwierdzenie, że dyskusja o redukcji tempa skupu aktywów jest odłożona na później.
Brak obaw o zwrot Fed i podtrzymanie apetytu na ryzyko na rynkach będą przemawiać za słabszym USD.
W strefie euro indeks Sentix (pon) powinien wskazać poprawę nastrojów zbieżną z postępem procesu szczepień i poprawą perspektyw gospodarczych. Podobnie niemiecki indeks ZEW (wt) powinien odzwierciedlać łagodzenie restrykcji i spadek niepewności o wpływ trzeciej fali COVID-19 na siłę ożywienia.
Lepsze dane powinny być zachętą do pchania EUR na wyższe poziomy, choć główną siłą nadającej kierunek EUR/USD pozostaje nastawienie względem dolara.
W Wielkiej Brytanii marcowe PKB i produkcja przemysłowa (śr) są najważniejszymi odczytami. Jakkolwiek lockdown nie został jeszcze zniesiony, otwarcie szkół powinno wpłynąć na wzrostu produktu krajowego. Wskaźniki PMI w marcu pokazywały wzrost aktywności, co także przemawia za solidnym wzrostem gospodarczym w tym okresie. Po weekendzie będzie też znany już wynik wyborów do szkockiego parlamentu, ale potencjalna zmienność z tytułu wygranej SNP nie powinna zakłócić trendu wzrostowego funta.
W Polsce dane makro ograniczają się do rewizji kwietniowej inflacji CPI i szacunku flash PKB a I kw. (pt). W pierwszym interesujące będą składniki silnego przyspieszenia inflacji do 4,3 proc. r/r. W drugim - jak odporna była gospodarka na utrudnienia związane z restrykcjami. Z perspektywy złotego ważniejsza będzie kolejna odsłona uchwał sądowych w temacie kredytów frankowych.
We wtorek 11 maja Izba Cywilna Sądu Najwyższego powinna wydać uchwałę w sprawie sześciu pytań dotyczących kredytów walutowych. Im bardziej zalecenia będą zmierzać ku konwersji kredytów lub ich unieważnieniu, tym bardziej negatywny będzie wpływ na złotego. Nie podejmujemy się oceny, w którą stronę pójdzie uchwała sądu.
Poza tym niewiele wydarzeń mogących przynieść większą zmienność. CPI i PPI w Chinach (wt) mogą posłużyć jako dobry barometr dla oceny wzrostu popytu. Odczyty inflacji z Norwegii (pon) i Szwecji (śr) nie powinny odmienić oczekiwań w stosunku do polityki Norges Banku i Riksbanku.
Ewentualna słabość NOK po gorszym odczycie raczej będzie szybko wykorzystywana do kupna, biorąc pod uwagę spekulacje o podwyżce stóp procentowych jeszcze w III kw. W bloku dolarowym (AUD, NZD, CAD) indeksy nastrojów z Australii (pon) czy produkcja przemysłowa z Kanady (pt) zejdą na dalszy plan względem generalnego nastawienia do ryzyka i śledzenia przez waluty zmian w cenach surowców.
Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.