Na Wall Street spokojna sesja, inwestorzy odpoczywali po środowych wzrostach

Czwartek na Wall Steeet przyniósł minimalne zmiany głównych indeksów, a inwestorzy odpoczywali po mocnych wzrostach z poprzedniego dnia, gdy akcje rosły w reakcji na skoordynowaną akcję banków centralnych, które obniżyły stopy procentowe na swapy dolarowe.

Czwartek na Wall Steeet przyniósł minimalne zmiany głównych indeksów, a inwestorzy odpoczywali po mocnych wzrostach z poprzedniego dnia, gdy akcje rosły w reakcji na skoordynowaną akcję banków centralnych, które obniżyły stopy procentowe na swapy dolarowe.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,21 proc. do 12.020,63 pkt. Nasdaq zyskał 0,22 proc. i wyniósł 2.626,20 pkt. Indeks S&P 500 spadł o 0,19 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.244,59 pkt.

Analitycy są zgodni, że rynki czekają już na piątkową publikację danych o rynku pracy w listopadzie w USA.

- Wygląda na to, że rynki łapią nieco oddechu przed danymi z rynku pracy. Do tej pory dane te wyglądały w ten sposób, jakbyśmy poruszali się dwa kroki do przodu, a potem jeden krok w tył. Tym razem wydaje się, że powinniśmy raczej oczekiwać danych lepszych od oczekiwań, gdyż widać, że sytuacja na rynkach poprawia się - uważa Ryan Detrick, strateg techniczny z Schaeffer's Investment Research.

Reklama

Detrick zauważa, że grudzień cieszy się opinią jednego z najmocniejszych miesięcy dla rynków akcji w roku. Gdyby te historyczne trendy miały się utrzymać i tym razem, to inwestorzy mogą liczyć na wzrosty w ciągu najbliższych kilku tygodni.

- Jeżeli otrzymamy więcej pozytywnych informacji z gospodarki, a dodatkowo nie wydarzy się nic szczególnie złego w Europie, potencjał dla grudniowych wzrostów jest bardzo duży. Wciąż jest dużo wolnej gotówki czekającej na możliwość zainwestowania w akcje - powiedział Detrick.

Jego zdaniem, ewentualne wzrosty mogą wynieść w pierwszym kwartale 2012 roku indeks S&P w okolice 1.350 pkt.

Wskaźnik aktywności w przemyśle amerykańskim niespodziewanie wzrósł w listopadzie 2011 r. do 52,7 pkt z 50,8 pkt w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się tymczasem indeksu na poziomie 51,8 pkt.

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, odnotował w listopadzie spadek do wartości 49 pkt., poniżej oczekiwań analityków. Wartość poniżej 50 pkt. oznacza zmniejszenie aktywności przemysłowej.

Indeks PMI dla sektora przemysłowego strefy euro, którego końcowe wyliczenie zostało podane przez Markit Economics, wyniósł w listopadzie 2011 roku 46,4 pkt wobec 47,1 pkt na koniec października. Wstępnie szacowano, że indeks ten wyniesie 46,4 pkt.

Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu wzrosła w USA o 6 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 402 tys. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 390 tys.

Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wzrosła o 35 tys. i wyniosła 3,740 mln w tygodniu, który skończył się 19 listopada. Również tutaj wynik rozczarował analityków - spodziewali się oni 3,650 mln osób.

Ze spółek uwagę zwracali producenci samochodów. Zarówno General Motors, jak i Ford zanotowali wzrost sprzedaży w listopadzie.

Lekko spadły akcje Target po gorszych od przewidywań wynikach sprzedaży w listopadzie.

Rosły akcje innych detalistów, w tym Macy's, Costco Wholesale, Limited Brands i Buckle dzięki dobrym wynikom w listopadzie.

Kilka procent straciły akcje Lululemon Athletica po spadku sprzedaży porównywalnej w trzecim kwartale.

Barnes & Noble zniżkował ponad 15 proc., gdyż spółka zanotowała kwartalną stratę netto.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | giełdy | Wall Street | wall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »