Nasdaq ściąga TechWIG
W czwartek na otwarciu Nasdaq spadł o 4,5%. - Powodem tak znacznego przewartościowania są pesymistyczne nastroje, jeśli chodzi o wszystko, co jest związane z nową ekonomią, dodatkowo pogłębione przez to, co dzieje się na Nasdaq - powiedziała Parkietowi Maria Skowron-Szafrańska, analityk CDM Pekao.
Podczas wczorajszej sesji TechWIG stracił na wartości 3,87%. Spadek dotknął zarówno największych graczy na rynku IT, jak i mniejsze podmioty. Największe zniżki kursów stały się udziałem Prokomu (-7,6%), Optimusa (-7,1), ComputerLandu (-7%) i Taleksu (-6,9%). - Generalnie mamy do czynienia z kontynuacją trendu globalnego. Zła atmosfera panuje zarówno wokół spółek IT, jak i telekomów - twierdzi Jacek Radziwilski, analityk Deutsche Bank.
Podobnego zdania jest Katarzyna Perzak z BIG-BG. - To co obserwujemy, to spodziewane wyrównanie poziomu TechWIG-u do Nasdaq, który w ostatnim czasie spadł nieco więcej niż krajowy indeks. Nie ma nastrojów do inwestowania w IT i moim zdaniem nie zmieni się to w najbliższym czasie. Dlatego ci, którzy liczą na tzw. efekt stycznia, mogą się rozczarować - zauważyła.
- Z pewnością Nasdaq jest powodem odwrotu od spółek technologicznych, ale za równorzędny powód uznałbym sygnały dochodzące z Europy Zachodniej. Dobrym przykładem są tu ostatnie korekty prognoz, po których akcje takiej spółki, jak Sema straciły w jeden dzień aż 40% - stwierdził Przemysław Rodecki z Nomury.
Jego zdaniem, w Europie Zachodniej wyraźnie widać, że rynek IT, a w szczególności segment integracji, wyraźnie wyhamowuje i nie należy liczyć na takie wzrosty, jakie zapowiadano jeszcze rok czy półtora roku temu.