Netia ryzykuje tylko 90 mln EUR

Netia Mobile zapowiada łączne inwestycje w sieć UMTS przekraczające 650 mln EUR. Na razie ma 300 mln EUR. Resztę mają zapewnić dostawcy i banki.

Netia Mobile zapowiada łączne inwestycje w sieć UMTS przekraczające 650 mln EUR. Na razie ma 300 mln EUR. Resztę mają zapewnić dostawcy i banki.

Netia Mobile (NM), spółka z 30-proc. udziałem giełdowej Netii (alternatywnego operatora telefonii stacjonarnej) i 70-proc. - islandzkiego funduszu Novator, odebrała wczoraj z rąk szefa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty (URTiP) rezerwację częstotliwości przeznaczonej dla telefonii komórkowej trzeciej generacji (UMTS). Według Wojciecha Mądalskiego, prezesa Netii i członka rady nadzorczej Netii Mobile, czwarty operator zainwestuje ponad 650 mln EUR w budowę infrastruktury.

Koszty do podziału

- Spółka ma 300 mln EUR kapitału zakładowego. Z tej kwoty opłaci m.in. rezerwację częstotliwości (ponad 340 mln zł) i pokryje początkowe koszty operacyjne. Wkład Novatora wynosi 210 mln EUR, a Netii - 90 mln EUR. To całość naszych nakładów na działalność czwartego operatora. Nie zakładamy też wprowadzania do Netii Mobile kolejnych udziałowców. Oczekujemy, że resztę wydatków pokryją dostawcy sieci i pożyczki - mówi Wojciech Mądalski.

Reklama

Szef Netii twierdzi, że spółka wciąż negocjuje warunki z dostawcami, którzy znaleźli się na krótkiej liście w przetargu.

- Niewykluczone, że uda się dopiąć biznes jeszcze w III kwartale. Wymagamy, by dostawcy potwierdzili wolę i możliwości współfinansowania inwestycji. Oczywiście w przyszłości te pieniądze do nich wrócą - zapewnia prezes.

Biznes na celowniku

Kiedy rozpocznie działalność czwarty operator?

- Jeśli przed końcem roku zdołamy wynegocjować umowę roamingową z jednym z obecnych operatorów komórkowych, możemy ruszać od stycznia. Jeśli natomiast roamingu nie będzie i od początku będziemy działać wyłącznie wykorzystując własną sieć, optymistycznym terminem jest połowa 2006 r. Budowę chcielibyśmy zacząć jeszcze w 2005 r. - oczywiście w największych miastach, ale nie tylko w Warszawie. Na pokrycie siecią 15-20 proc. populacji kraju potrzebujemy około roku - deklaruje Wojciech Mądalski.

Netia zakłada, że w pierwszym pełnym roku działalności jej przychody ze sprzedaży usług komórkowych wyniosą około 100 mln zł, a w piątym 400 mln zł. Docelowo chce mieć 20 proc. rynku.

- Ze względu na strukturę naszej bazy abonentów usługi komórkowe chcemy adresować przede wszystkim do klientów biznesowych. Nie oznacza to jednak, że nie będziemy zainteresowani indywidualnymi - mówi prezes Netii.

Na razie nie wiadomo, pod jaką marką będą sprzedawane produkty Netii Mobile.

Wiadomo natomiast, że nie będzie ona miała własnych akwizytorów (choć może mieć salony sprzedaży). Sprzedażą bezpośrednią ma się zająć Netia, co nie oznacza, że będzie miała na nią wyłączność. Według Wojciecha Mądalskiego NM będzie mogła sprzedawać "ruch" także innym pośrednikom.

Agnieszka Berger

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: UMTS | dostawcy | netia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »