Notowania spadły już o 20% względem wrześniowego szczytu hossy. Niedawno kurs przebił wsparcie na wysokości dołków z przełomu roku (194 zł). W piątek notowania próbowały powrócić powyżej tej bariery, ale ostatecznie zmagania zakończyły się niepowodzeniem kupujących. Zniżkuje też wykres siły relatywnej względem indeksu WIG. Dopóki to się nie zmieni, Grajewa nie będzie można uznać za okazję inwestycyjną na tle innych spółek. Aby można było mówić o powrocie hossy, kurs powinien zwyżkować powyżej lutowego szczytu - 219 zł.
Ostatni kwartał ub.r. przyniósł niepokojące rozbieżności między zachowaniem kursu a wynikami finansowymi. Od początku 2003 r. obie te wielkości zgodnie rosły. Tymczasem w ostatnim kwartale - mimo że wyniki nadal się poprawiały - to inwestorzy zaczęli pozbywać się akcji Grajewa. To może być sygnał, że rynek oczekuje spadku zysków spółki.