Niechciany Stalexport

Do akcjonariuszy Stalexportu dotarła ostatnio spora dawka negatywnych informacji.

Do akcjonariuszy Stalexportu dotarła ostatnio spora dawka negatywnych informacji.

Kurs akcji Stalexportu spadł po raz kolejny, tym razem o 12,7%, do 2,19 zł. W porównaniu z notowaniami z początku br. spółka została przeceniona już o 87%. Losy firmy w najbliższym czasie będą zależeć od banków, które są jej największymi wierzycielami. O kondycji Stalexportu pośrednio będzie również decydować sytuacja Huty Katowice - jego największego partnera handlowego - oraz zawarcie układu w Hucie Ostrowiec i szybkie upłynnienie zbędnego majątku.

Do akcjonariuszy Stalexportu dotarła ostatnio spora dawka negatywnych informacji. W połowie kwietnia Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, zgodził się, co prawda, na objęcie nowej emisji akcji Stalexportu w celu konwersji wierzytelności, ale po 11 zł, czyli 2 razy niższej cenie niż proponował zarząd. Ze względu na utworzenie rezerw na pełne zaangażowanie kapitałowe w Hucie Ostrowiec (w ostatnich 3 latach poniosła ona 340 mln zł straty, a Stalexport ma 66% jej kapitału) oraz częściowe w Hucie Szczecin i Elstalu-Łabędy spółka w 2000 r. poniosła 578 mln zł straty, o czym poinformowała 25 kwietnia. Dwa dni później po oddaleniu kasacji od wyroku sądu apelacyjnego firma straciła szanse na odzyskanie ok. 100 mln zł odszkodowania za nadpłacony podatek od różnic kursowych. Na początku czerwca w opublikowanym skonsolidowanym raporcie rocznym Stalexportu, audytor ostrzegł akcjonariuszy przed ryzykiem utraty płynności ze względu na duże zadłużenie (zobowiązania grupy na koniec I kwartału br. wyniosły prawie 1,5 mld zł). W reakcji na to jeden z banków kredytujących spółkę zajął jej konto i "zciągnął" przed terminem ok. 3,5 mln zł. Stalexport niedawno został również oskarżony o stosowanie cen dumpingowych na rynku amerykańskim (ok. 15% eksportu) i na dostarczane tam przez niego wyroby zostało nałożone 50-proc. cło.

Reklama

Od kilku dni w poważnych kłopotach znajduje się Huta Katowice, z którą Stalexport "robił" rocznie ok. 20% obrotów. Ma ona zablokowane konta przez banki, ponieważ zalega ze spłatą rat kredytowych (w 1998 r. otrzymała 400 mln zł kredytu). Banki zapowiedziały już, że pobiorą z rachunku HK 22,3 mln zł i go odblokują. Żądają jednak poręczeń od ARP lub TF Silesia na spłatę pozostałych zobowiązań.

- Pomimo splotu różnych złych informacji, spółka się nie poddaje. Zarząd prowadzi rozmowy z bankami w celu utrzymania kredytowania. Nic nie wskazuje na to, aby któryś z nich zażądał tak jak BNP Dresdner Bank wcześniejszej spłaty środków. Huta Ostrowiec wystąpiła w wnioskiem o wszczęcie postępowania układowego. Stalexport, mając utworzone pełne rezerwy na tę spółkę, może tylko na tym skorzystać.

Rozliczenia z Hutą Katowice, której dostarczamy rudy i sprzedajemy wyroby, staraliśmy się kompensować. Pozytywne są nasze wyniki za I kwartał. W najbliższym czasie dojdzie do sprzedaży zbędnych nieruchomości. Niewykluczone że nasze spółki produkcyjne pozyskają inwestorów - powiedział PARKIETOWI Zbigniew Obarzanowski, pełnomocnik ds. obsługi władz Stalexportu.

Zarząd Stalexportu wprowadza program naprawczy. Do końca roku z centrali spółki ma być zwolnionych ok. 40% pracowników, czyli ok. 150 osób. Na najbliższym walnym firma przedstawi listę nieruchomości do sprzedaży. Stalexport chce się pozbyć również udziałów w spółkach produkcyjnych i zachować tylko "autostradę". To ułatwi mu koncentrację na działalności handlowej w kraju i za granicą, która ma być wsparta większą siecią dystrybucji.

Na przecenie akcji Stalexportu najwięcej stracił EBOiR. Na początku 1998 r. objął on 4 mln akcji serii D po 26,45 zł (prawie 106 mln zł). Obecnie ma 3,8 mln walorów (blisko 30% głosów) wartych zaledwie 8,32 mln zł. Straty na papierach Stalexportu ograniczyło Towarzystwo Inwestycyjne Merkury, spółka byłego menedżmentu. W 1996 r. obejmowało ono walory katowickiej firmy po ok. 40 zł. Na początku listopada 2000 r., kiedy kurs Stalexportu wynosił jeszcze ok. 23 zł, Merkury poinformował o zmniejszeniu udziałów z ponad 7% do 4%. Niewykluczone że potem dalej sprzedawał akcje.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Katowice | chciał | stalexport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »