Niepewna przyszłość sztandarowego projektu PiS. Spółki energetyczne nurkują na giełdzie
Spółki energetyczne notowane na warszawskiej giełdzie mają za sobą ciężki początek tygodnia. Przeważająca większość z nich zakończyła dzień na dużym minusie. Straciły między innymi Enea, Polska Grupa Energetyczna (PGE) czy Tauron. To może być reakcja inwestorów na wypowiedź minister przemysłu Marzeny Czarneckiej. Chodzi o wydzielenie aktywów węglowych z energetycznych spółek kontrolowanych przez państwo. Taka perspektywa podbijała w ubiegłym roku kurs energetycznych koncernów.
Poniedziałek okazał się kiepskim dniem dla indeksu WIG-Energia, obejmującego notowane na warszawskim parkiecie spółki energetyczne. Na zamknięciu wartość indeksu wyniosła 2501,36 punktów. Indeks stracił 4,33 procent.
Na wartości straciły między innymi akcje spółek z udziałem Skarbu Państwa - czyli koncernów Enea, Tauron i PGE. Z największym spadkiem dzień zamknął Tauron. Akcje spółki straciły 8,79 proc. swojej wartości. Kurs na zamknięciu wynosił niecałe 3,24 zł za walor.
Najmniej z trzech firm straciła Polska Grupa Energetyczna, ale i tak zanotowała solidną stratę - 2,85 procent. Kurs akcji PGE o godzinie 17.00 wynosił 7,50 zł.
Akcje Enei spadły o 6,00 proc. i na zamknięciu trzeba było za jedną zapłacić 9,17 zł.
Jak skomentował niedługo po otwarciu giełdowej sesji analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko, spadki spółek energetycznych mogą być efektem "oddalania się perspektywy na wydzielenie aktywów węglowych z tych koncernów". "WIG-Energia już ponad -13 proc. od szczytu. Dziś PGE -3,8 proc., Tauron -3,4 proc" -komentował na portalu X (dawniej Twitter).