NIK skontroluje Pątnów?

Sejmowa komisja gospodarki zwróciła się do NIK o zbadanie procesu budowy Pątnowa II, wchodzącego w skład Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Kontrolę prowadzi już Ministerstwo Skarbu Państwa.

Sejmowa komisja gospodarki zwróciła się do NIK o zbadanie procesu budowy Pątnowa II, wchodzącego w skład Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Kontrolę prowadzi już Ministerstwo Skarbu Państwa.

Niezależnie od apelu komisji, wniosek do Najwyższej Izby Kontroli skierował poseł Adam Szejnfeld (Platforma Obywatelska). - Dobrze by było, gdyby Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się, jaki jest stan inwestycji w Pątnowie II oraz jakie są konsekwencje wstrzymania prac. Mam nadzieję, że Izba pozytywnie odniesie się do mojego wniosku - mówi Adam Szejnfeld, przewodniczący sejmowej komisji gospodarki. Uważa, że mógłby to być element szerszego badania procesów prywatyzacyjnych, do jakiego przymierza się NIK. - W najbliższym czasie ustosunkujemy się do sugestii posłów. Teraz prywatyzacja i inwestycje Zespołu Elektrowni PAK są kontrolowane przez resort skarbu - usłyszeliśmy w NIK.

Reklama

Inwestorem strategicznym w ZE PAK jest Elektrim, który ma ok. 40-proc. udział w kapitale zakładowym spółki. Kluczowym projektem ZE PAK jest Pątnów II - nowy blok energetyczny wart ponad 500 mln euro. Jego budowa została wstrzymana w ubiegłym roku. Giełdowemu Elektrimowi brakuje pieniędzy, aby ją zakończyć. W najbliższych tygodniach konsorcjum pięciu banków podejmie decyzję w sprawie kredytu na realizację przedsięwzięcia.

Magdalena Janczewska

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Pątnów | Ministerstwo Skarbu Państwa | MSP | skarbu | NIK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »