Odpływ spółek?

Centralną Tabelę Ofert może w ciągu kilku najbliższych miesięcy opuścić ok. 1/3 emitentów. CeTO zapewnia jednak, że więcej jest firm, które zadebiutują wkrótce na Tabeli Giełda "drenuje" rynek pozagiełdowy, przyjmując pod swoje skrzydła małe spółki.

Centralną Tabelę Ofert może w ciągu kilku najbliższych miesięcy opuścić ok. 1/3 emitentów. CeTO zapewnia jednak, że więcej jest firm, które zadebiutują wkrótce na Tabeli Giełda "drenuje" rynek pozagiełdowy, przyjmując pod swoje skrzydła małe spółki.

CeTO, chcąc nie chcąc, "zasiliło" warszawską giełdę grupą emitentów. Wyróżniają się w niej firmy sektora IT: Ster-Projekt, Szeptel i - w mniejszym stopniu - MacroSoft. Publiczną, ale pozagiełdową przeszłość mają także Gant, Leta i Pekabex. Epizod związany z Tabelą miała również nieobecna już na giełdzie Polisa.

Od początku istnienia CeTO notowane na niej firmy mają skłonność do w miarę szybkiego przenoszenia notowań na bardziej znaną i poważaną giełdę. Przyczyny są dwie: dla części spółek Tabela spełniła z powodzeniem rolę inkubatora, pozwalając im "dojrzeć", stać się bardziej znanymi i przyciągnąć uwagę inwestorów. Dobrym przykładem jest Szeptel. Także przedstawiciele Ster-Projektu podkreślają, że bez doświadczeń zdobytych na rynku pozagiełdowym szybki i udany debiut na GPW nie byłby możliwy.

Reklama

Drugi powód jest bardziej złożony. Niemal wszystkie spółki narzekały i nadal narzekają na niską płynność akcji, choć dostrzegano, że nie jest to kwestia systemu obrotu na CeTO, lecz koncentracji kapitału w firmach, przy której nawet system market makerów niewiele może pomóc. Recepta na rozwiązanie tego kłopotu była jedna - rozproszenie kapitału w drodze publicznej oferty.

Ponieważ jednak koszty i wymogi związane z taką ofertą do niedawna odpowiadały i w dużej mierze nadal odpowiadają kosztom oraz wymogom ofert spółek wchodzących na giełdę, logiczna więc była zmiana rynku notowań przy okazji emisji. Wprowadzenie pewnych szczególnych regulacji w zakresie ofert przeprowadzanych na rynku pozagiełdowym nie poprawiło sytuacji. Zdaniem CeTO, wymogi zostały nie tyle złagodzone, co ograniczono w niektórych przypadkach zakres informacji zawartych w prospekcie.

Niewątpliwie jednak Tabela ma w jednym od dawna rację - zmiany były zdecydowanie niewystarczające. Nadal duża liczba spółek chce przejść na giełdę. Straty dla CeTO są oczywiste. Korzyści dla GPW są mniej wyraźne - obecność małych spółek, o niskiej płynności, outsiderów nawet na rynku wolnym, nie jest zapewne tym, na czym giełdzie najbardziej zależy.

Centralną Tabelę Ofert może w ciągu kilku najbliższych miesięcy opuścić ok. 1/3 emitentów. CeTO zapewnia, że więcej będzie firm, które pojawią się w obrocie. Giełda "drenuje" rynek pozagiełdowy, przyjmując pod swoje skrzydła małe spółki.

Na CeTO notowane są w tej chwili 23 spółki. Skonkretyzowane plany zmiany rynku notowań w najbliższych miesiącach ma 6 z nich. Także inne mogą odejść z Tabeli, w wyniku np. wycofania akcji z obrotu publicznego. Rzecz nie tylko w liczbach - Tabelę opuszczają najatrakcyjniejsze firmy z punktu widzenia inwestorów.

- Zmiana rynku notowań to pewien proces naturalny. Oczywiście, wolałbym, aby spółki trochę dłużej u nas "dojrzewały" i przenosiły się na rynek równoległy, a nie wolny, ale na samo zjawisko nie obrażamy się. Cieszymy się, że sukces odniosły takie spółki, jak Ster-Projekt i Szeptel. Martwi mnie, oczywiście, że niektóre spółki opuszczają CeTO przedwcześnie. Istnieje też proces odwrotny - napływ spółek na CeTO i nabiera on dynamiki - powiedział PARKIETOWI Piotr Wiśniewski, wiceprezes CeTO.

Tama dla migracji

Postulowana od wielu miesięcy przez CeTO delimitacja rynków, czyli rozgraniczenie sfer wpływów, postawi przynajmniej dla części firm tamę w migracji z Tabeli na parkiet. Na delimitację zgadza się KPWiG, giełda zgodzi się zapewne także, skoro zdecydowała się zostać inwestorem strategicznym Tabeli. Doszłoby do niej także i bez tego.

Dostosowanie polskich regulacji do wymogów Unii Europejskiej zmusza ustawodawcę do podziału rynku na urzędowy i nieurzędowy, które są bardzo wyraźnie rozgraniczone. Łatwo przewidzieć, jaka rola przypadnie GPW, a jaka CeTO. Podział na rynek urzędowy i nieurzędowy ma więcej zalet dla Tabeli. Zgodnie z kryteriami rynku urzędowego, nie mogłyby na nim być notowane firmy, które np. obecnie znajdują się na parkiecie wolnym. Pakiet odpowiednich zmian w prawie uwzględniających podział na rynek urzędowy i nieurzędowy już został skierowany na ścieżkę legislacyjną.

Odejść, zanim będzie za późno?

Delimitacja rynków, związana choćby z dostosowaniem naszego prawa do regulacji UE, to kwestia przyszłości. Paradoksalnie w krótkim okresie może ona zaszkodzić Tabeli, skłaniając spółki do szybszego jej opuszczania w myśl zasady, że później może to już nie być takie łatwe. Na pewno też zamieszanie wokół rynku związane z fiaskiem fuzji z Polską Giełdą Finansową nie wpłynęło korzystnie na jego wizerunek.

W niektórych przypadkach decyzje o zmianie miejsca notowań są konsekwencją uchwał WZA podjętych przed kilkoma miesiącami, w zupełnie innej sytuacji rynkowej. Teraz te uchwały mogłyby być inne. Z drugiej strony, zdaniem obserwatorów rynku, GPW nie może karać spółek za to, że stała się inwestorem w CeTO. Chcąc nie chcąc, kontynuuje "drenowanie" rynku pozagiełdowego.

Kto chce odejść?

Karen Notebook zamierza przenieść notowania z CeTO na GPW. Spółka ma jednak spore ambicje. Nie interesuje jej rynek wolny, chce od razu być notowana przynajmniej na parkiecie równoległym. Być może do zmiany rynku notowań dojdzie już na przełomie roku. Przesłanką do tego byłoby - jak twierdzą przedstawiciele firmy - odbudowanie wiarygodności w oczach inwestorów.

Karen już od dawna jest spółką publiczną. Wcześniej jednak jej starania o wejście do obrotu na GPW zakończyły się niepowodzeniem ze względu na negatywne stanowisko Rady Giełdy podyktowane niejasnymi transakcjami eksportowymi Karen i złą sytuacją finansową. CeTO - z założenia bardziej ryzykowny segment rynku publicznego - nie miała tylu wątpliwości. Od razu było jednak wiadomo, że obecność spółki na Tabeli będzie przejściowa.

Pod koniec lipca akcjonariusze Elkopu po raz kolejny przegłosowali publiczną emisję akcji serii B. Do połowy sierpnia br. prospekt emisyjny spółki ma być złożony do KPWiG. Oferta dojdzie do skutku zapewne w listopadzie br. Wpływy z emisji zostaną wykorzystane na inwestycje w sektorze odnawialnych źródeł energii. Elkop podtrzymuje cały czas swoje zamiary zmiany rynku notowań z CeTO na parkiet równoległy GPW po zamknięciu oferty akcji serii B.

W dość szczególnej sytuacji znajduje się Fasing. Trwa wezwanie do sprzedaży akcji spółki ogłoszone przez zabrzańską firmę Karbon 2. Inwestor chce w ten sposób zgromadzić pakiet 75% walorów przedsiębiorstwa, co da mu nad nim pełną kontrolę. Jego przedstawiciele w rozmowach z PARKIETEM wskazali jednak, że nie zamierzają wycofywać firmy z rynku publicznego (pod tym warunkiem uzyskali zgodę KPWiG na przekroczenie progu 50% głosów na WZA) oraz ingerować w giełdowe plany.

Rada CeTO wykluczyła akcje spółki z obrotu na rynku pozagiełdowym. Wcześniej Rada Giełdy dopuściła walory firmy do obrotu giełdowego. Spółka chce najpierw zadebiutować na rynku wolnym, choć zapewne w miarę szybko będzie chciała przenieść się na rynek równoległy giełdy.

Kolejnym przedsiębiorstwem, które myśli o zmianie rynku notowań, jest Krak-Brokers. Spółka zakończyła publiczną emisję akcji serii H. Sprzedała z pomocą subemitenta połowę z 1 mln oferowanych walorów. Na początku sierpnia NWZA ma podwyższyć kapitał spółki o emisję serii H. Po odpowiednich zmianach w rejestrze Krak-Brokers wystąpi o zmianę rynku notowań z CeTO na parkiet wolny GPW.

Już dwukrotnie NWZA Simple podejmowało decyzje o publicznych emisjach akcji. Przyczyną ponownych głosowań odpowiednich uchwał były kwestie formalne, na które zwróciła uwagę spółce KPWiG. Niewątpliwie jednak opóźnia to trochę terminy oferty i zmianę rynku notowań. Simple chce sprzedać na rynku publicznym od 20 tys. do 40 tys. akcji serii E, które miałyby być zaoferowane inwestorom z wyłączeniem prawa poboru. Ponadto spółka chce wyemitować papiery serii F,G,H i I.

Po zakończeniu oferty spółka chce, jak wskazują jej dotychczasowe deklaracje, zadebiutować na CeTO, idąc w ślady swojego konkurenta - MacroSoftu, który wcześniej również zmienił rynek notowań z Tabeli na parkiet giełdowy.

Blisko giełdowego debiutu jest również Zakład Produkcji Urządzeń Elektrycznych B. Wypychewicz. Pod koniec lipca walory firmy zostały dopuszczone do obrotu giełdowego na rynku wolnym. ZPUE chciał w czerwcu sprzedać w ofercie publicznej 300 tys. akcji serii D. Subskrypcję - jak już informował PARKIET - ze względu na oferty dużych firm przesunięto na wrzesień.

Spółka najpierw planowała po sprzedaży akcji wycofać się z CeTO i wejść na rynek równoległy giełdy. Ostatecznie zdecydowano najpierw wejść na rynek wolny, a po udanym zakończeniu oferty zmienić parkiet na równoległy.

Rezygnacja z obrotu lub czekanie na inwestorów

W wywiadzie dla PARKIETU, pytany o zamiary co do zmiany rynku notowań, prezes Leasco Wiesław Mazur odpowiedział, że CeTO ze swoim systemem notowań daje znacznie więcej możliwości inwestorom niż rynek wolny, a nawet równoległy GPW. Tylko brak płynności nie pozwala na pełne wykorzystanie tych możliwości. Jednak odpowiada za to brak wyobraźni market makerów - a nie Tabela. Może to oznaczać, że spółka pozostanie na CeTO. Warto jednak pamiętać, że spółka miała wcześniej wyraźne ambicje giełdowe.

Mimo giełdowych planów zapisanych w prospekcie emisyjnym (chciała wejść na rynek równoległy GPW lub ewentualnie na rynek wolny), zdecydowała się na wprowadzenie akcji na CeTO (pismo w tej sprawie złożyła do Tabeli po tym, jak Rada Giełdy przełożyła rozpatrzenie wniosku spółki o dopuszczenie do notowań giełdowych). W połowie lipca ub.r. wycofała ostatecznie wniosek o dopuszczenie jej walorów do notowań na GPW.

W szczególnej sytuacji znajduje się Rafamet. Spółka pozyskała inwestorów branżowych, którzy mają się pojawić w jej akcjonariacie do końca września br. Zdaniem prezesa Rafametu E. Longina Wonsa, do nich będzie należeć decyzja, czy spółka zmieni rynek notowań, czy np. wyjdzie z rynku publicznego. Wydaje się, że w przypadku Rafametu obie opcje mogą być brane pod uwagę. CeTO nie spełniło oczekiwań spółki, jeśli chodzi o płynność walorów i wycenę. Inaczej być nie mogło - ze względu na wyjątkowo silną koncentrację kapitału w firmie.

Trwają zapisy w ramach wezwania ogłoszonego przez Przedsiębiorstwo Budowy Szybów z Bytomia na sprzedaż akcji Nowomagu. To kolejna tego typu operacja prowadzona przez PBS. Celem obecnego wezwania jest wycofanie Nowomagu z obrotu publicznego. PBS poinformował, że skłania go do tego niska płynność akcji spółki na CeTO i nadmiernie wysokie koszty publicznego statusu.

Zmianę rynku notowań planował także w przeszłości Resbud. Jednak już w zeszłym roku zrezygnował z planowanych wcześniej publicznych emisji akcji. Wiązało się to z przejęciem kontroli nad Drugim NFI - największym akcjonariuszem przedsiębiorstwa - przez PZU NFI Management i weryfikacją przez nowego zarządcę dotychczasowej strategii funduszu. Emisje nowych akcji serii B (w ramach prawa poboru) i serii C (dla menedżmentu) miały przygotować spółkę m.in. do zmiany rynku notowań z CeTO na giełdę.

Przedstawiciele Drugiego NFI powiedzieli ostatnio PARKIETOWI, że fundusz - po weryfikacji planów Resbudu - nie planuje jednak emisji w tej spółce. Rozmawia natomiast z inwestorami, którzy mogliby wejść do firmy, ale rozmowy mają na razie sondażowy charakter. Co stanie się ze spółką po wejściu inwestorów, pozostaje sprawą otwartą - nie można wykluczyć zmiany rynku notowań lub wyjścia z obrotu publicznego.

Kto zostaje?

Na CeTO, po odejściu wszystkich spółek, które poinformowały o takich zamiarach, pozostaną - przynajmniej na razie - przede wszystkim firmy komunalne, charakteryzujące się niemal zerową płynnością ze względu na bardzo dużą koncentrację kapitału oraz przedsiębiorstwa małe, w niektórych przypadkach notujące słabe wyniki finansowe i reprezentujące branże, którymi inwestorzy interesują się niechętnie.

Grono firm obecnych na rynku pozagiełdowym powiększy się ze względu na realizację wspieranego przez PHARE programu rozwoju małych i średnich firm. Jego owocem są trzy memoranda informacyjne, w tym firmy leasingowej i komputerowej.

- Reforma Prawa o publicznym obrocie doprowadzi w przypadku CeTO do tego, że będzie to o wiele bardziej liberalny rynek. Koszty związane z obowiązkami publikacyjnymi i informacyjnymi nie będą tak uciążliwe, jak dotychczas. To wszystko stanowić będzie dodatkową zachętę dla emitentów. Mam nadzieję, że uda się wprowadzić te przepisy już z początkiem przyszłego roku - powiedział PARKIETOWI wiceprezes P. Wiśniewski. Potwierdził, że w najbliższych miesiącach na CeTO zadebiutują spółki, których memoranda finansowane są ze środków PHARE.

- To, że CeTO pozyskało inwestora i nie ma problemów kapitałowych, już zaczyna przynosić efekty. Poza wspomnianymi spółkami, w najbliższych miesiącach na CeTO zadebiutować powinny jeszcze trzy firmy: Art. Invest, Holdikom i Olmex. Ponadto prowadzimy zaawansowane rozmowy z kolejnymi 5 spółkami - dodał wiceprezes P. Wiśniewski.

Przedstawiciele Tabeli podkreślają, że konsekwentnie realizują misję CeTO jako rynku dla małych i średnich, rozwijających się firm. Ta konsekwencja przynosi efekty, czego wyrazem jest włączenie CeTO do rządowego programu wspierającego rozwój małych i średnich przedsiębiorstw. Czy inwestor strategiczny Tabeli - warszawska giełda - także przyczyni się do budowy liberalnego, dynamicznego rynku dla tego sektora gospodarki, który z rynkiem publicznym do tej pory niewiele miał wspólnego, pokaże czas.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: odpływ | giełdy | przedsiębiorstwa | ster | skrzydła | GPW | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »