Optymista Greenspan

Amerykańska gospodarka znów się rozpędza, a wyższe ceny ropy naftowej nie przyczyniają się do wzrostu inflacji - ocenił wczoraj w Kongresie Alan Greenspan, szef Fedu.

- Najświeższe dane sugerują, że ożywienie gospodarcze nieco odzyskało impet - powiedział Greenspan kongresmenom z komisji ds. budżetu Izby Reprezentantów. Powołał się przy tym na informacje dotyczące konsumpcji prywatnej i popytu w budownictwie w lipcu oraz większą liczbę nowych miejsc pracy w sierpniu. Niektórzy ekonomiści przyznali otwarcie, że aż takiej dawki optymizmu w wykonaniu szefa Fedu nie oczekiwali.

Greenspan dodał, że pomimo wzrostu cen ropy inflacja spada, tak jak oczekiwania co do jej wysokości w najbliższych miesiącach. Te wypowiedzi sugerują, że kolejne podwyżki stóp procentowych mogą następować rzadziej, co natychmiast znalazło odbicie w notowaniach dolara. W stosunku do euro amerykańska waluta osłabła o 1,1% - za 1 euro płacono 1,2170 USD. Wzrosły też notowania amerykańskich obligacji (spadła ich rentowność). Rynek akcji zareagował spokojnie. Najbliższe posiedzenie w sprawie stóp procentowych przewidziano na 21 września.

Reklama

Sporą część wystąpienia Greenspan poświęcił wciąż niepewnej - jego zdaniem - sytuacji na rynku energetycznym oraz amerykańskiemu deficytowi budżetowemu - stabilizującemu się w krótkim okresie, ale w długim zagrożonemu starzeniem się społeczeństwa. Ekonomiści ocenili, że w tych dwóch kwestiach jego wypowiedzi nie wniosły jednak nic nowego.

Tomasz Goss-Strzelecki

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: optymiści | greenspan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »