Parkiet zachęca spółki IT

Mimo stworzenia przez warszawską giełdę szeregu zachęt dla spółek nowych technologii, które zdecydują się na sprzedaż walorów w ofertach publicznych, podmioty te niechętnie decydują się na próby plasowania swoich akcji na giełdzie.

Mimo stworzenia przez warszawską giełdę szeregu zachęt dla spółek nowych technologii, które zdecydują się na sprzedaż walorów w ofertach publicznych, podmioty te niechętnie decydują się na próby plasowania swoich akcji na giełdzie.

Pozyskiwanie kapitału na giełdzie papierów wartościowych jest w długim horyzoncie najtańszym sposobem finansowania działalności i rozwoju przedsiębiorstw. Bycie spółką publiczną niesie za sobą pozytywne efekty marketingowe i promocyjne. Znacząco rośnie również wiarygodność kredytowa takiej firmy. Firma poprzez kolejne emisje ma szeroki dostęp do kapitału. Proces upublicznienia spółki od momentu podjęcia decyzji do debiutu giełdowego zajmuje minimum sześć miesięcy. W tym okresie spółka musi wykonać szereg prac, dzięki którym, oprócz wymogów formalnych (np. przygotowanie prospektu) jej struktura stanie się bardziej przejrzysta i klarowna. Firma musi mieć również jasną strategię i konkretne plany, na co wydać pozyskane środki. Każde odstępstwo od przejrzystości kosztuje - przypomniał na wczorajszej konferencji "Rynek publiczny w Polsce a sektor teleinformatyczny" Marcin Sadlej, wiceprezes CDM Pekao. Rynek kapitałowy jest dla spółek, które chcą się dynamicznie rozwijać. Godzą się tym samym na ujawnienie informacji o sobie i równocześnie umieją sięgnąć po pieniądze i je wykorzystać - dodał.

Reklama

Niestety, niektórzy akcjonariusze, którzy decydują się na upublicznienie swojej firmy, postrzegają to jedynie jako okazję do wyjścia z posiadanych akcji. Na giełdę nie wchodzi się po to, by zrobić na niej tylko jedną transakcję - wskazał M. Sadlej. Tymczasem ponad 75 proc. wszystkich spółek notowanych na parkiecie poprzestało jedynie na pierwszej ofercie akcji na rynku pierwotnym. Przypadki takie, jak ComArch, który przygotowując obecnie emisję obligacji zamiennych będzie już trzeci raz w ciągu trzech lat sięgał po kapitały z rynku, należą do rzadkości.

Spółka taka jest znacznie lepiej postrzegana przez inwestorów, a ComArch debiutując zaledwie na rynku wolnym, od marca br. wchodzi już w skład indeksu WIG 20. Zachowywanie się fair wobec inwestorów pozwala na wielokrotne korzystanie z rynku kapitałowegostwierdził Rafał Chwast, dyrektor finansowy ComArchu.

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »