Pekabex czeka na nowy program
Nowy zarząd poznańskiej spółki budowlanej przygotowuje program naprawczy. Tymczasem prokuratura sprawdza, czy poprzednie władze Pekabeksu nie przekroczyły swoich uprawnień.
O 1,8 mln zł zwiększyła się strata netto Pekabeksu w czwartym kwartale ub.r. Narastająco po 12 miesiącach spółka była ponad 8,5 mln zł na minusie. Ubiegłoroczne przychody poznańskiego przedsiębiorstwa wyniosły nieco ponad 8,5 mln zł i były blisko czterokrotnie niższe niż w 2003 roku. Kapitały własne spółki mają ujemną wartość (-13,2 mln zł). Bardzo trudna sytuacja finansowa Pekabeksu uniemożliwia mu pozyskiwanie i realizację nowych zleceń.
Prokuratura bada, zarząd się zmienia
Do doprowadzenia spółki na skraj bankructwa najprawdopodobniej przyczyniła się nie tylko dekoniunktura na rynku budowlanym. Niewykluczone że również niektóre działania byłego zarządu. W komentarzu do raportu za IV kwartał spółka informuje, że Prokuratura Okręgowa w Poznaniu już od jakiegoś czasu badała, czy byłe władze Pekabeksu nie przekroczyły swoich uprawnień oraz nie dopełniły obowiązków. W grudniu zażądała dokumentów dotyczących transakcji określanych przez Skarb Państwa (największy akcjonariusz Pekabeksu, ma 12,9% głosów) jako "niekorzystne" dla spółki.
Niestety, nie udało nam się na razie ustalić, czego dokładnie dotyczy sprawa. Wiadomo natomiast, że zajmuje się nią teraz Prokuratura Apelacyjna. 27 stycznia zażądała kompletu dokumentów dotyczących działalności spółki w latach 2000-2004. Następnego dnia prezes Pekabeksu Szczepan Kowalski i członek zarządu Mirosław Urbanik zostali odwołani ze stanowisk.
Czas na nowy plan
Zastąpili ich Jerzy Biskupski i Bolesław Graczyk. Zadaniem nowego zarządu jest postawienie poznańskiej spółki na nogi. - Obecnie opracowywany jest nowy plan naprawczy. Więcej konkretów będę mógł powiedzieć jednak dopiero za kilka dni - mówi B. Graczyk. W lipcu ub.r. ówczesny zarząd zrezygnował z układu z wierzycielami, wnioskując o ogłoszenie upadłości Pekabeksu z możliwością zawarcia układu. W styczniu sąd zajął się sprawą, jednak nie wydał jeszcze orzeczenia. Nowy zarząd poprosił go o dodatkowy czas na przygotowanie merytorycznych zmian we wniosku o ogłoszenie upadłości z możliwością układu.