Pekao mocno dowartościowane

W piątek kurs akcji Pekao SA po wzroście o 4,7% osiągnął poziom 111 zł, czyli swoje historyczne maksimum. A inwestorzy wydają się przekonani, że na tym trend wzrostowy walorów spółki się nie skończy.

W piątek kurs akcji Pekao SA po wzroście o 4,7% osiągnął poziom 111 zł, czyli swoje historyczne maksimum. A inwestorzy wydają się przekonani, że na tym trend wzrostowy walorów spółki się nie skończy.

Wierzą w dobre wyniki banku oraz to, że o jego kurs zatroszczą się fundusze emerytalne.

O klasie Pekao SA świadczą choćby zeszłoroczne wyniki. Gdy inne banki w mniejszym lub większym stopniu odczuły pogarszającą się koniunkturę gospodarczą, co widać w ich nie najlepszych wynikach finansowych, Pekao SA i zwiększył zysk prawie o 60%. Na dodatek, nie jest to rzecz przypadkowa - bank zarabia coraz więcej już od 1998 r. I - jak zapowiada zarząd - nie zamierza spocząć na laurach. Tegoroczny wynik finansowy ma być jeszcze lepszy i sięgnąć 1,4 mld zł. Inwestorzy wierzą w te prognozy, bo - jak pokazał zeszły rok - kierująca bankiem Maria Wiśniewska nie rzuca słów na wiatr. Od grudnia ub.r. pojawiło się 10 rekomendacji i żadna nie zalecała inwestorom sprzedaży akcji - co najwyżej proponowały zajęcie pozycji neutralnej. I to mimo że kurs rósł właściwie nieprzerwanie. Tylko w tym roku cena wzrosła prawie o 40%.

Reklama

Dobra passa tego banku nie wynika jedynie z dobrych rezultatów finansowych. Choć to one, a także duża płynność, zwróciły na bank uwagę inwestorów instytucjonalnych. O kształcie polskiego rynku w coraz większym stopniu decydują nasze rodzime fundusze emerytalne, dla których bank jest jedną z ulubionych inwestycji. Na początku roku OFE ulokowały w jego walorach 470 mln zł, co dawało mu trzecie - po TP SA i PKN - miejsce pod względem wartości inwestycji funduszy. Nie wydaje się, żeby od tej pory fundusze zredukowały swoje udziały. Część inwestorów wierzy, że OFE wykorzystują Pekao do podtrzymania WIG20 ze względu na udział banku w indeksie i dlatego nie trzeba, przynajmniej na razie, bać się wyprzedaży ze strony funduszy.

Ale poza OFE bankiem interesują się także inwestorzy zagraniczni - w wielu rekomendowanych portfelach banków inwestycyjnych dla naszego regionu Europy Pekao ma czołową pozycję. W przypadku gdy jeden z inwestorów zagranicznych chce się pozbyć walorów spółki, szybko znajduje się chętny. Wskazują na to transakcje z 14 marca, w których właściciela zmieniały pakiety akcji po kilkadziesiąt tysięcy sztuk. Padł wtedy rekord obrotu walorami banku (wyniosły one 150 mln zł), kurs ledwie drgnął.

Coraz częściej się zdarza, iż właśnie obroty akcjami Pekao są największe na rynku. Podobnie było w piątek - wolumen obrotu wyniósł ponad 205 tys. sztuk, a jego wartość wyniosła 44,8 mln zł, czyli ponad 23% całego obrotu akcjami na GPW.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | pekao sa | OFE | pekao | inwestorzy | fundusze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »