PGNiG zamierza wejść do Afryki Północnej

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo stawia na wzrost wydobycia gazu i ropy naftowej. Nie tylko w kraju. Spółka myśli poważnie o wejściu do zasobnych w surowce krajów Afryki Północnej. Najlepszym partnerem w przedsięwzięciu byłby Orlen.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo stawia na wzrost wydobycia gazu i ropy  naftowej. Nie tylko w kraju. Spółka myśli  poważnie o wejściu do zasobnych w surowce krajów Afryki Północnej. Najlepszym  partnerem w przedsięwzięciu byłby Orlen.

- Do końca roku zamierzamy opracować strategię wydobycia - będącą częścią strategii średnioterminowej - uwzględniającą znacznie szersze wyjście poza Polskę - powiedział PARKIETOWI Stanisław Niedbalec, wiceprezes do spraw techniczno-inwestycyjnych PGNiG. - W naszej grupie kapitałowej jest kilka spółek, które od lat z powodzeniem działają na tym rynku, na razie świadcząc usługi innym, zagranicznym firmom. Byłby więc to dobry przyczółek do rozszerzenia działalności do pełnego wydobycia.

Cel: Afryka Północna

Giełdowa firma jest obecna, poprzez udziały w spółce Dewon, na Ukrainie (na razie ma jednak nieuregulowaną sytuację z koncesją wydobywczą). Ma też oddział w Pakistanie, który posiada pozwolenie na poszukiwanie gazu na perspektywicznych terenach na południu tego kraju. Ale kierunek ekspansji ma być inny.

Reklama

- Przy podejmowaniu tak istotnych decyzji musimy brać pod uwagę m.in. czynniki geograficzne czy polityczne. Gaz ze złóż pakistańskich można by oczywiście sprzedawać na ogromnym rynku, jakim są Pakistan i Indie. My myślimy jednak o wejściu do krajów Afryki Północnej, które są bliżej Europy, a sytuacja polityczna w tym obszarze jest w miarę ustabilizowana - stwierdził wiceprezes Stanisław Niedbalec. Gdzie, nie chce ujawnić.

- Prowadzimy już rozmowy w tej sprawie. Możliwości jest wiele - począwszy od Algierii, kończąc na Egipcie - dodał. Na początku stycznia PGNiG informował, że jego spółka zależna Geofizyka Kraków dostała zgodę na badania geofizyczne na dwóch obszarach w Libii.

Razem z Orlenem?

Zdaniem S. Niedbalca, PGNiG powinien raczej skupić się na produkcji gazu ziemnego (mógłby on być sprzedawany w transakcjach spotowych np. na rynkach europejskich). Choć nie wyklucza również, że jego firma może starać się o koncesje na złoża mieszane: z gazem i ropą naftową. Wiceprezes PGNiG nie kryje, że wówczas dobrym partnerem przy takich projektach mógłby być Orlen.

- My mamy kompetencje, a Orlen większe środki na inwestycje. Aby móc wydobywać gaz czy ropę naftową trzeba już zainwestować dziesiątki, a nawet setki milionów dolarów. Korzyści mogłyby odnieść obie firmy, a wspólne przedsięwzięcie to również podzielenie się ryzykiem - stwierdził S. Niedbalec.

Miliard zysku więcej

PGNiG stawia również na zwiększenie wydobycia w kraju. W tym roku wyda na ten cel 700 mln zł. W przyszłym będą to jeszcze wyższe kwoty - nawet około 1 mld zł (pieniądze w większości będą pochodzić z ubiegłorocznej emisji akcji). - Priorytetem jest budowa kopalni Lubiatów-Międzychód-Grotów. Liczymy, że dzięki tej inwestycji wydobycie ropy naftowej wzrośnie przynajmniej dwukrotnie do 1,2-1,5 mln ton rocznie - powiedział S. Niedbalec.

PGNiG zarabia teraz głównie na działalności nieregulowanej (nie objętej reżimem taryf urzędowych), a przede wszystkim na sprzedaży ropy naftowej. W ub.r. spółka zarobiła w tym segmencie ok. 700 mln zł. Przy obecnych cenach ropy - a te zdaniem S. Niedbalca ze względu na duży popyt ze strony Chin i Indii raczej nie spadną w kolejnych latach - oznacza to, że dochody PGNiG mogą być rocznie wyższe o 0,7-1,05 mld zł. Kiedy spółka może na nie liczyć?

- W maju, najpóźniej w czerwcu powinniśmy wybrać wykonawcę. Czas realizacji tej inwestycji wynosi ok. 18 miesięcy. Oznacza to, że pozytywne efekty działalności kopalni Lubiatów-Międzychód-Grotów będą widoczne w wynikach za 2008 r. - wyjaśnił wiceprezes Niedbalec.

Razem można więcej

Pomysł wspólnego ubiegania się o koncesje na złoża mieszane przez PGNiG i Orlen chwali Andrzej Szczęśniak, ekspert Centrum im. Adama Smitha. - PGNiG jest jedyną polską firmą, która ma tak duże kompetencje w zakresie poszukiwań i wydobycia. Orlen stracił trzy lata na mówienie o konieczności pozyskania złóż. Obie firmy powinny powołać wspólną spółkę, która zajęłaby się poszukiwaniem i wydobyciem i sprawa na pewno ruszyłaby wreszcie z miejsca - stwierdził.

Tomasz Krukowski, analityk CA IB
Trudno ocenić, jak ewentualna ekspansja PGNiG w Afryce Północnej wpłynie na wysokość notowań PGNiG. Szczegóły planów spółki poznamy, jak wynika z deklaracji zarządu, dopiero pod koniec roku. Ważne jest to, czy spółka zamierza rozpocząć poszukiwania złóż, czy też ma w planach zakup koncesji na złoże odkryte i udokumentowane.

Poszukiwania złóż może trwać latami. W drugim przypadku, jeśli cena zapłacona za udokumentowane złoża nie będzie wygórowana, spółka może stosunkowo szybko na tym zarabiać, co powinno pozytywnie przełożyć się na jej notowania na giełdzie. Wartość producentów gazu to tak naprawdę wartość posiadanych przez nich złóż. Zyski spółek wydobywczych są jednak w wielu krajach ograniczone progresywnym opodatkowaniem, co również trzeba brać pod uwagę.

Tomasz Brzeziński, Krzysztof Grad

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »