PKO BP chce wypłacać dywidendę
W tym roku PKO BP chce znacząco zwiększyć zysk netto w stosunku do zeszłorocznych 1,23 mld zł. Bank zapowiada, że będzie płacił dywidendę. Także tym chce zachęcić inwestorów do udziału w ofercie publicznej.
Prezes banku Andrzej Podsiadło powiedział agencji Reutera, że proces dopuszczenia banku do obrotu publicznego przebiega bez zakłóceń. Prospekt znajduje się w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Zgodnie z założeniami MSP, sprzedaż do 30% akcji banku na giełdzie przyniesie budżetowi 5-6 mld zł. Od powodzenia tej emisji zależą tegoroczne dochody prywatyzacyjne.
Prezes przekonany
Wczoraj prezes Podsiadło nie chciał rozmawiać o strukturze oferty, do której ma dojść prawdopodobnie w październiku, a także o możliwych zachętach i dyskontach dla poszczególnych grup inwestorów lub klientów banku. Szef PKO BP spodziewa się dużego zainteresowania ze strony inwestorów.
- Niezależnie od tego, jaka będzie wycena akcji, mam nadzieję, że oferta sprzeda się bardzo dobrze. Jestem o tym przekonany - stwierdził A. Podsiadło. Dodał, że przed ofertą możliwy jest split akcji w stosunku jeden do dziesięciu, by zachęcić do udziału w subskrypcji drobnych graczy. Oznacza to obniżenie nominału akcji z 10 zł do 1 zł.
Bank będzie ciął koszty
PKO BP, który jest liderem na rynku bankowości detalicznej i instytucją o najwyższej sumie bilansowej w polskim sektorze bankowym, na koniec I półrocza osiągnął zwrot z kapitału (ROE) w wysokości 29,6%. Jest to wynik znacznie wyższy od średniej w sektorze. - To jest dobry bank. Nie tylko największy w Polsce, ale mający również najlepsze zyski i wskaźniki efektywnościowe. Nie mamy się czego wstydzić, jeśli mamy stopę zwrotu z kapitału rzędu 30% - dodał Podsiadło. W ciągu trzech lat PKO BP chce również obniżyć poziom wskaźnika koszty/dochody do 55% z 63% obecnie. - Przede wszystkim chcemy ciąć koszty rzeczowe - wyjaśnił prezes.
Powiedział, że PKO BP, poza wiodącą pozycją na rynku detalicznym chce również zostać liderem w bankowości korporacyjnej. Jest w stanie tego dokonać w ciągu kilku najbliższych lat.
Podzielą się zyskiem
Zysk netto banku wzrósł w I półroczu o 17%, do rekordowego poziomu 844 mln zł. - Jeszcze nie mamy planu na rok przyszły, ale przewiduję, że będziemy chcieli osiągnąć wyniki lepsze niż w tym roku - stwierdził.
Przy tak dużych zyskach inwestorzy mogą liczyć również na wypłaty dywidendy. - Zarząd będzie składał sugestie radzie nadzorczej, żeby dywidenda była systematycznie wypłacana. Sądzę, że będzie to wielkość rzędu 20-40% zysku netto - dodał.
A. Podsiadło nie wykluczył, że bank będzie rozwijał się drogą przejęć innych instytucji. Ostatnio odkupił bank na Ukrainie oraz nabył 25-proc. (plus jedna akcja) pakiet akcji w Banku Pocztowym. Prezes powiedział również, że nowi inwestorzy mogą także liczyć na udział w radzie nadzorczej, proporcjonalny do ich udziału w kapitale. W sumie mniejszościowi akcjonariusze razem z pracownikami będą posiadać ponad 40% akcji.