Polsat zmienia plany

Na przyszły rok stacja Zygmunta Solorza odkłada plany wejścia na GPW. Oznacza to, że na razie rezygnuje z akwizycji - sugerują analitycy.

Na przyszły rok stacja Zygmunta Solorza odkłada plany wejścia na GPW. Oznacza to, że na razie rezygnuje z akwizycji - sugerują analitycy.

Polsat od dawna zapowiada wprowadzenie mniejszościowego pakietu akcji na GPW, ale cały czas odsuwa te plany. Tym razem aż o rok. - Nie rezygnujemy z planów giełdowego debiutu. Myślę, że oferta będzie możliwa na początku przyszłego roku - mówi Zygmunt Solorz-Żak, szef rady nadzorczej i właściciel Polsatu.

Twierdzi, że stacja musi się przygotować do oferty publicznej. - Wdrażamy system SAP i międzynarodowe standardy rachunkowości. To wszystko przeciąga przygotowania do wejścia na giełdę - mówi Zygmunt Solorz-Żak. Jest też inne wytłumaczenie. - Problem w tym, że nie musimy wchodzić na giełdę, by pozyskać kapitał. Dlatego cały proces tak się ślimaczy - mówi Zygmunt Solorz-Żak. Nietrudno jednak zauważyć, że szef rady nadzorczej Polsatu mocno zaangażował się ostatnio w spór wokół Elektrimu (jest głównym akcjonariuszem spółki) i temu poświęca większość czasu. - Nie interesuję się na bieżąco działalnością Polsatu - przyznaje Zygmunt Solorz-Żak. Zdaniem analityków, opóźnienie debiutu oznacza, że Polsat rezygnuje z akwizycji, przynajmniej na razie. Wcześniej Zygmunt Solorz-Żak sygnalizował, że może kupić TV4, stację powiązaną z Polsatem . Teraz nie chce się wypowiadać na ten temat. - Polsat to bogata spółka. Jeżeli nie ma akwizycji na horyzoncie, to dodatkowe środki nie są jej potrzebne - komentuje Michał Marczak z DI BRE Banku.

Reklama

Kredyt zamiast obligacji W razie dużego opóźnienia debiutu właściciel stacji zapowiadał do tej pory emisję obligacji za 200 mln EUR. Teraz rezygnuje również i niej. - Opóźniłoby to przygotowania do wejścia na giełdę, więc na to się nie zdecydujemy - mówi szef rady nadzorczej Polsatu. Niedawno po raz pierwszy w swojej 13-letniej historii wzięła ona kredyt. 60 mln zł poszło na spłatę zobowiązań elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (w wyniku tego spółka związana z Polsatem przejęła od Elektrimu rolę głównego inwestora elektrowni).

Finał porządków Stacja musi też dokończyć reorganizację wewnętrzną i uporządkować strukturę grupy. Zygmunt Solorz-Żak deklaruje, że Polsat odejdzie od jednoosobowego zarządzania. - Wprowadzamy zarządzanie systemowe. Myślę, że skończymy za przynajmniej pół roku - mówi właściciel Polsatu. Od lipca stacja ma nowego dyrektora zarządzającego - jest nim Waldemar Dziki, znany reżyser i producent. Stworzył on dwa nowe działy: impresariat i nowe media. Polsat chce też zmienić wizerunek, scenografię studia, pracuje też nad nowym logo. Zdaniem analityków, jednym z powodów odsuwania przez Polsat debiutu giełdowego są nie najlepsze wyniki oglądalności. W listopadzie stacja po raz pierwszy w skali miesiąca przegrała z konkurencyjnym TVN. Udział TVN w rynku wyniósł 16,9 proc., a Polsatu -16,4 proc. W skali całego roku Polsat zdołał utrzymać przewagę - miał 16,7-procentowy udział w widowni, o 0,5 pkt proc. więcej niż w 2004 r. - Polsat zwiększa oglądalność i zmienia profil widza. To bezpośrednio przekłada się na wzrost naszych przychodów - mówi Zygmunt Solorz-Żak.

Magdalena Wierzchowska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: plany | stacja | właściciel | GPW | Polsat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »