Polska Miedź pod naporem załogi

Władze KGHM zaczynają mięknąć w negocjacjach ze związkami. Otwarta jest tylko sprawa supernagrody z superzysku.

Władze KGHM zaczynają mięknąć w negocjacjach ze związkami. Otwarta jest tylko sprawa supernagrody z superzysku.

Około 90 mln zł będzie musiał wydać KGHM, aby spełnić żądania pracowników. Związki domagają się, by firma, którą kontroluje skarb państwa, podzieliła się z nimi wysokim zyskiem za I kwartał tego roku (872 mln zł). Tegoroczny wynik za trzy miesiące był o 70 proc. wyższy niż w analogicznym okresie 2005 r. Ten argument wykorzystują związkowcy, którzy walczą o premie motywacyjne dla 17,5 tys. pracowników Polskiej Miedzi. Powrót dodatków Zarząd powraca do negocjacji, które przerwano kilka tygodni temu. Od zakończenia pierwszej tury rozmów sporo się zmieniło. W międzyczasie zarząd zaczął spełniać związkowe postulaty. O jeden z nich walczył Piotr Trempała, szef Związku Zawodowego Pracowników Dołowych w Rudnej. Chodziło o przywrócenie dodatku za pracę w niedziele i święta. W grę wchodziło około 1500-2000 zł, dołączanych do pensji prawie 10 tys. osób pracujących pod ziemią. Zarząd po zapoznaniu się ze stanowiskiem ministra pracy postanowił wypłacić dodatek. Wypłata zaległych dodatków i składników pochodnych wraz z odsetkami ustawowymi za marzec i kwiecień nastąpi 30 czerwca mówi Mieczysław Piotrowski, rzecznik KGHM. Ten gest nie zmienił jednak nastawienia związkowców w negocjacjach o wypłatę ekstrapremii. Dodatek odebrano nam bezprawnie i informacja o jego wypłacie to tylko dowód na to, że mieliśmy rację. W kwestii premii na pewno nie ustąpimy zapowiada Piotr Trempała. Szansa na działkę Niemal pewne jest też, że spełniony zostanie jeden z postulatów Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego (ZZPPM), który domaga się odpisania z zysku spółki za 2005 r. 100 mln zł na fundusz socjalny. Pieniądze mają trafić do pracowników w formie pożyczek na zakup działek i budowę domów. Poparliśmy ten wniosek. Teraz wszystko jest w rękach akcjonariuszy, którzy na walnym 14 czerwca o tym zdecydują mówi Maksymilian Bylicki, wiceprezes koncernu. Co ciekawe, coraz większy apetyt na kasę z KGHM ma też resort skarbu. Wojciech Jasiński, szef resortu, powiedział w sobotę, że MSP może rozważyć podniesienie kwoty dywidendy. Wcześniej mówiono, że na wypłatę dla akcjonariuszy pójdzie 1,1 mld zł. W przypadku KGHM znana jest skala marnotrawstwa. Możemy rozważyć zwiększenie dywidendy ponad proponowany poziom uważa minister Ewa Szczecińska.

Reklama
Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: miedź | KGHM Polska Miedź SA | polska miedź | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »