Polska trzecim największym rynkiem EMEA

Polska, po Rosji i Turcji jest trzecim największym rynkiem w grupie 14 państw uznanych za europejskie wschodzące rynki (tzw. EMEA) w ujęciu PPP (parytetu siły nabywczej) wnoszącym 11 proc. do ich ogólnego PKB - wyliczył bank UBS.

 Polska, po Rosji i Turcji jest trzecim największym rynkiem w grupie 14 państw uznanych za europejskie wschodzące rynki (tzw. EMEA) w ujęciu PPP (parytetu siły nabywczej) wnoszącym 11 proc. do ich ogólnego PKB - wyliczył bank UBS.

Z tabeli opublikowanej przez bank (Macro Key) obejmującej Polskę, Czechy, Węgry, Rumunię, Bułgarię, trzy państwa bałtyckie, Rosję, Ukrainę, Kazachstan, Turcję, Izrael i RPA wynika, iż największy wkład do PKB wnosi Rosja (38 proc.) przed Turcją (15,3 proc.).

Zakładany przez UBS średni realny wzrost PKB dla tych państw wynosi 4,9 proc. w 2010 r. i 4,6 proc. w 2011 r.

Dla Polski jest to 3,0 proc. oraz 3,9 proc.

"Można argumentować, że w porównaniu ze standardami Azji ten poziom wzrostu nie jest spektakularny, ale nie jest on wcale taki zły w zestawieniu ze znacznie skromniejszymi wynikami ogółu państw europejskich" - stwierdzili analitycy w komentarzu utrzymanym w pozytywnym tonie. Zauważają też, iż z punktu widzenia inwestorów wejście na rynek Czternastki nie jest drogie. W ujęciu P/E będącym najczęściej stosowaną miarą cenowej atrakcyjności nabycia aktywów, region ten jest najtańszy w grupie globalnych rynków wschodzących (tzw. GEM).

Reklama

Średnia wskaźnika ceny do przewidywanych w 2010 r. zysków (kosztu zysku) wynosi dla EMEA 9,8 zaś w 2011 r. 7,9. Cena jest poniżej średniej dla GEM przewidywanej na 11,7 w 2010 r. i 9,9 w 2011 r. Dla państw rozwiniętych średnia P/E zakładana jest na 13,2 oraz 11,1 (dane IBES - Institutional Brokers' Estimate System z 15 lipca oraz UBS).

Cena zysku w Polsce jest wyższa od średnej dla 14 państw EMEA i w latach 2010-11 wynosi odpowiednio 12,9 oraz 10,9. Wskaźnik P/E jest najatrakcyjniejszy w przypadku Rosji i Turcji.

"Zadłużenie państw w grupie EMEA jest ogólnie niższe niż w eurostrefie. Państwa tej grupy mają wysoki deficyt sektora publicznego lub wysoki dług publiczny, ale rzadko mają do czynienia z jednym i z drugim równocześnie, jak dzieje się to w przypadku niektórych państw eurostrefy, zwłaszcza Grecji. Po drugie nawet najsłabsze kraje EMEA dzięki pomocy MFW ustabilizowały wskaźniki makro" - zauważa komentarz.

UBS uwypukla też rozwarstwienie państw EMEA na dwie grupy: liderów i maruderów. Do pierwszej z nich zaliczają Rosję, Turcję, Polskę, RPA oraz Izrael, a do drugiej pozostałe państwa. Za najbardziej spektakularne analitycy uznają odbicie gospodarki tureckiej.

Wkład "maruderów" do ogólnego PKB Czternastki wynosi niespełna 15 proc., stąd nie są one większym hamulcem dla innych. (PAP

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | Rosji | UBS | Turcji | trzeciej | Polskie | trzecia | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »