Ponad 6 mln Amerykanów na zasiłkach
Opublikowane dziś dane o aktywności na rynku nieruchomości w Ameryce w marcu wskazują na to, że nadzieje na zbliżający się przełom był przedwczesny. Liczba rozpoczętych budów wyniosła 510 tys. wobec prognozowanych 540 tys. Jednocześnie wydano 513 tys. pozwoleń na budowę, najmniej w historii. Liczono, że będzie to 549 tys.
Średnio w ostatnich 12 miesiącach rozpoczynano 771 tys. budów i wydawano 766 tys. pozwoleń na budowę. Trudna w dalszym ciągu sytuacja na rynku nieruchomości za oceanem stanowi kłopot dla działających na nim przedsiębiorstw. Wniosek o ochronę przed wierzycielami, co jest równoznaczne z upadłością, złożył General Growth Properties. To oznacza największe bankructwo w historii amerykańskiego rynku nieruchomości.
Na te wiadomości nie zareagowały notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy. Te na S&P 500 przed danymi były na poziomie wczorajszego zamknięcia, po ich publikacji zyskiwały 4 pkt. Dolar nie zmienił kursu wobec euro i utrzymywał się na minimalnie wyższym poziomie niż dzień wcześniej. Wspólna waluta kosztuje dziś mniej niż 1,33 USD. Inwestorzy skupiają się na lepszych od oczekiwanych wynikach JP Morgan. Liczą, że poprawa kondycji branży finansowej doprowadzi do poprawy koniunktury gospodarczej.
Negatywny wpływ danych z rynku nieruchomości w części zrównoważyły też informacje o niższym od oczekiwań wzroście liczby nowych bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych. Przybyło ich 610 tys. wobec spodziewanych 660 tys. Jednocześnie jednak bardzo mocno, bo aż o blisko 180 tys. zwiększyła się gruba Amerykanów pobierających zasiłki dla bezrobotnych. Jest ich już ponad 6 mln.
Dzisiejsze dane, szczególnie z rynku nieruchomości, wpisują się w ostatnią niekorzystną serię informacji o stanie gospodarki w USA w marcu. Rozczarowały również sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa za ten okres. To może zastopować dobrą koniunkturę na rynkach akcji, trwającą przez ostatnie tygodnie.
Krzysztof Stępień
