Posiadacze GDR odpuścili zgromadzenie PKN Orlen
Na czwartkowe Walne PKN Orlen zarejestrowało się 161 akcjonariuszy, reprezentujących ponad połowę kapitału płockiego giganta petrochemicznego. Uczestnictwa na NW odpuścili sobie posiadacze GDR. Okazało się natomiast, że coraz więcej do powiedzenia mają firmy Jana Kulczyka.
Do ostatniej możliwej chwili następowały zmiany na liście akcjonariuszy uprawnionych do uczestnictwa w NWZA PKN Orlen zwołanym przez zarząd spółki na 21 lutego. Na liście przedstawionej wczoraj rano do wglądu i zatwierdzonej rzekomo ostatecznie przez zarząd już w kilka godzin później nastąpiła dość istotna zmiana. Do 160 akcjonariuszy dołączył jeszcze jeden i to niemały, bo Zurich Otwarty Fundusz Emerytalny, który zarejestrował 1 mln akcji. Według nieoficjalnych informacji, świadectwo depozytowe przez pomyłkę (!) trafiło do niewłaściwej komórki organizacyjnej Orlenu i dopiero w ostatniej chwili znalazło się pod właściwym adresem.
Wielcy i duzi
Na NWZA zostało zarejestrowanych 161 akcjonariuszy, dysponujących łącznie 211,1 mln akcji, czyli około nieco ponad połowę wszystkich walorów znajdujących się w obrocie publicznym. Jak na dłoni widać, że najwięcej do powiedzenia będą mieć Nafta Polska i Skarb Państwa (łącznie 55,76 proc.), pod których dyktando zapewne będą przebiegać obrady. Drugą pozycję - pod względem siły głosów - zajmują fundusze Templetona (8,7 proc głosów na WZA), a na trzecim miejscu znalazła się grupa Commercial Union (7,7 proc). Można się spodziewać, że grupa PZU - kolejny duży gracz, mający 6,3 proc. walorów - będzie głosować ramię w ramię ze Skarbem Państwa (tym bardziej, że wczoraj doszło do zmian w jej zarządzie). Wśród akcjonariuszy Orlena pojawiły się spółki związane z Janem Kulczykiem, który - według nieoficjalnych informacji - próbuje uczestniczyć w prywatyzacji PKN wraz z węgierskim MOL. Kulczyk Holding, Warta, Euro Agro Centrum oraz OFE DOM mają prawie 2 proc. walorów płockiego giganta.
Bardzo charakterystyczny dla klimatu tego Walnego jest wyjątkowo mały udział posiadaczy GDR-ów, którzy przez Bank of New York dysponują zaledwie 1,54 proc. głosów.
- To co najbardziej emocjonujące - czyli zmiany w zarządzie - mamy już za sobą. Stąd GDR-owcy odpuścili sobie walne, bo praktycznie nie ma teraz o co walczyć - podkreśla Marek Świętoń, analityk ING Investment Management.
Jednocześnie niedawno The Bank of New York w imieniu posiadaczy kwitów depozytowych poinformował, że na NWZA nie będzie stosowane automatyczne przekazanie głosów do dyspozycji zarządu, co do których posiadacze GDR nie dali instrukcji głosowania.
Okruchy emocji
Wielkiej walki pewnie zatem nie będzie, ale ważnych tematów nie zabraknie. Jednym z nich ma być wyrażenie zgody na utworzenie spółki joint venture z holenderskim potentatem chemicznym - firmą Basell Europe Holdings B. V. Ma ona zająć się m. in. produkcją, marketingiem i handlem produktami poliolefinowymi. Wiele wskazuje jednak na to, że Skarb Państwa może głosować przeciwko tej fuzji, bo to mogłoby zwiększyć deficyt surowcowy w krajowym przemyśle chemicznym. Niedawno krytycznie na temat projektu powołania spółki wyrażał się na łamach jednej z gazet minister skarbu państwa Wiesław Kaczmarek.
Z pewnością jednym z ważniejszych elementów najbliższego NWZA będą wpisane do porządku obrad na życzenie Skarbu Państwa zmiany w składzie Rady Nadzorczej spółki i określenie liczby członków rady, liczącej obecnie dziewięć osób.
- Teoretycznie można sobie wyobrazić, że inwestorzy finansowi będą chcieli wprowadzić swojego przedstawiciela do Rady Nadzorczej. W praktyce chyba nie zdecydują się na walkę ze Skarbem Państwa mając świadomość, że może to im przynieść więcej szkody niż korzyści - podkreśla Marek Świętoń, analityk ING Investment Management.
