Postępowanie wobec Karkosików

Komisja Nadzoru Finansowego wszczęła postępowanie wobec małżeństwa, które ma ponad 66 proc. akcji Boryszewa. Komisja zbada m.in. czy osoby te naruszyły prawo nie ogłaszając wezwania na pozostałe akcje Boryszewa - poinformowała KNF w komunikacie.

Komisja Nadzoru Finansowego wszczęła postępowanie wobec małżeństwa, które ma ponad 66 proc. akcji Boryszewa. Komisja zbada m.in. czy osoby te naruszyły prawo nie ogłaszając wezwania na pozostałe akcje Boryszewa - poinformowała KNF w komunikacie.

Postępowanie KNF ma na celu ustalenie, czy małżeństwo dopuściło się naruszenia art. 69 "ustawy o ofercie publicznej", czyli nie poinformowało rynku o zmianie liczby głosów oraz art. 74 ust. 2 "ustawy o ofercie publicznej", czyli ani nie ogłosiło wezwania na wszystkie pozostałe akcje spółki ani nie zbyło akcji do poziomu poniżej 66 proc. głosów.

"Podejmując uchwałę Komisja wzięła pod uwagę fakt, iż akcjonariusze objęci postępowaniem posiadają pakiet powyżej 66 proc. ogólnej liczby głosów w Boryszewie oraz fakt, iż niewywiązanie się z obowiązku ustawowego przewidzianego w art. 74 ust. 2 "ustawy o ofercie publicznej" skutkuje, zgodnie z 89 ust. 2 "ustawy o ofercie publicznej", niemożnością wykonywania prawa głosu z wszystkich posiadanych akcji do dnia wykonania tych obowiązków" - napisano w komunikacie.

Reklama

Według raportu za III kwartał 2006 roku, opublikowanego w połowie listopada 2006 roku, głównym akcjonariuszem Boryszewa był Roman Karkosik, posiadający, wraz z podmiotem zależnym Alchemia, ponad 66 proc. kapitału zakładowego i głosów na WZA spółki.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wezwania | KNF | postępowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »