Potężny cios dla wielkiego banku. Wielomiliardowe straty

Uchodzący za jeden z najlepiej zarządzanych banków świata, największy bank w USA JPMorgan nieoczekiwanie przyznał, że stracił 2 mld USD na swych operacjach w ostatnich sześciu tygodniach i ostrzegł, że faktyczna strata może okazać się wyższa.

Stratę ujawnił w czwartek wieczorem czasu nowojorskiego szef banku Jamie Dimon. "Mamy powody, by się czerwienić i nawet najostrzejsza krytyka pod naszym adresem jest uzasadniona" - powiedział z tej okazji na zwołanym naprędce spotkaniu z analitykami.

Akcje banku straciły na wartości 6,5 proc. i wywołały negatywne nastawienie inwestorów do całego sektora. Straty poniosła londyńska filia banku na operacjach pochodnych CCD (Corporate Credit Derivatives), będących ubezpieczeniem na wypadek niewypłacalności kredytów wysokiego ryzyka udzielonych firmom.

Według Dimona w CIO (Chief Investment Office) "popełniono wiele błędów, wykazano się niechlujnym podejściem i niewłaściwym osądem".

Reklama

Straty poniósł dział sam dział CIO odpowiadający za inwestycje.

CIO odpowiada za zmniejszenie ryzyka, które bank bierze na siebie, zabezpieczając portfele swoich inwestycji przed fluktuacjami cen aktywów, które się na niego składają, w drodze operacji hedgingowych.

W ocenie komentatorów przyznanie się banku do rażącej niekompetencji ożywi na nowo debatę nad regulacją bankowości inwestycyjnej i skomplikowanych pochodnych instrumentów inwestycyjnych, by zapobiec niepożądanym niespodziankom i ustrzec podatników.

W W. Brytanii rząd przyjął zalecenia przewidujące rozdzielenie bankowości inwestycyjnej i detalicznej prowadzonych w ramach tego samego banku, by chronić pieniądze depozytariuszy przed spekulacją inwestycyjną. Zalecenia zostaną obecnie ocenione w świetle tego, co spotkało JPMorgan i mogą zostać uznane za niewystarczające.

Innym skutkiem może być to, że agencje ratingowe takie jak Moody's mogą obniżyć wycenę wiarygodności kredytowej niektórych banków inwestycyjnych, co będzie oznaczać, że będą musiały pożyczać drożej i spadną im zyski - twierdzi komentator BBC Robert Peston.

JPMorgan, jako jeden z niewielu banków, wyszedł obronną ręką z kryzysu finansowego w latach 2008-2009 i przejął upadły bank Bear Stearns. Strata obciąży jego wyniki za II kwartał tego roku. (PAP)

JP Morgan Chase

Jeden z największych holdingów finansowych na świecie działający w ponad 50 krajach.

Aktywa wynoszą dzisiaj 2,32 bln dolarów. Jest liderem w zakresie bankowości inwestycyjnej oraz usługach dla klientów biznesowych. Kwartalny zarobek w ostatnich dwóch latach to zawsze ok. 4 mld dolarów.

Jego nazwa pochodzi od amerykańskiego bankiera Johna Pierponta Morgana oraz od przejętego w 2000 r. banku Chase Manhattan Bank. W 2004 r. JPMorgan Chase przejął duży amerykański bank Bank One a w kolejnych latach Washington Mutual i Bear Stearns.

Krzysztof Mrówka

Komentarz X-Trade Brokers dla INTERIA.PL

Akcje największego amerykańskiego banku gwałtowanie straciły na wartości po tym jak poinformował on o stracie rzędu 2 mld USD na obligacjach strukturyzowanych. Strata prawdopodobnie ma charakter jednorazowy, ale uświadamia uczestnikom rynku, iż następstwa kryzysu kredytowego w USA są jeszcze odczuwalne. Na ten moment nic nie wskazuje, aby ten wątek zdominował na dłużej nastroje rynkowe, ale niewątpliwie pogarsza on i tak nie najlepszą atmosferę.

Przemysław Kwiecień

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: JP Morgan | cios | USA | bańki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »