Powrót paniki na rynku. Co wydarzy się po wystąpieniu Putina?
W reakcji na poniedziałkowe zapowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina giełdowe kontrakty terminowe głównych indeksów w Europie i USA traciły wieczorem po ok. 3 proc., a w przypadku rosyjskich indeksów były to spadki o ok. 20 proc. Już poniedziałkową sesję giełdy zakończyły na sporym minusie. Najwięcej straciły indeksy w Rosji: Moex spadł o 10,50 proc., a RTSI o 13,21 proc. – to efekt obaw inwestorów i reakcja na ryzyko wybuchu wojny. Mocne osłabienie dotknęło też rubla.
- Na rynkach zobaczymy unikanie ryzyka przez inwestorów. Można spodziewać się spadków notowań na giełdach i osłabienia walut z rynków wschodzących, w tym złotego. Zdrożeją zapewne gaz i ropa. Taka może być pierwsza reakcja rynków. Co będzie dalej? To zależy od rozwoju wydarzeń - mówi Interii Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.
- Uważam za konieczne uznanie niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin w poniedziałek wieczorem podczas orędzia do narodu. Jak dodał, on i przywódcy separatystów w Donbasie podpisali umowy o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy z Rosją.