Prospekt SkyEurope na wagę złota

Czy to możliwe, że informacje na temat wyników finansowych, prospekt emisyjny i inne istotne dane są niemal na wagę złota dla inwestorów spółki giełdowej? Okazuje się, że tak. Wystarczy przeanalizować przypadek notowanego w Warszawie SkyEurope.

Firma jest na warszawskiej giełdzie od trzech dni. Musieliśmy poświęcić kilka godzin, żeby zdobyć prospekt emisyjny. To nie było łatwe. Aby jednak od podszewki poznać SkyEurope, trzeba świetnie znać język angielski, bo tylko w takiej wersji jest dokument. Dla mniej wyedukowanych pozostaje streszczenie po polsku.

Nie ma obowiązku, nie ma informacji

SkyEurope został dopuszczony do polskiego publicznego obrotu na zasadzie tzw. jednolitego paszportu europejskiego. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd przyjęła do wiadomości zatwierdzenie prospektu przez swojego austriackiego odpowiednika. To dało zielone światło do debiutu na GPW. Firma lotnicza nie robiła jednak oferty publicznej w Polsce. U nas sprzedawała akcje jedynie inwestorom instytucjonalnym tak jak w całej Europie. Drobni inwestorzy mogli kupić papiery tylko w Austrii, gdzie siedzibę ma spółka holdingowa. Akcje od wtorku notowane są równolegle na giełdach w Warszawie i Wiedniu. Rodzimi inwestorzy mają jednak trudności ze znalezieniem wyników. Niełatwo zdobyć też prospekt emisyjny. - Firma nie łamie żadnych przepisów, nie publikując tego dokumentu ani nie ujawniając informacji o wynikach. Nie robiła oferty. Akcje weszły tylko do notowań. Czym innym są relacje inwestorskie. Te zależą tylko od spółki - wyjaśnia Łukasz Dajnowicz, rzecznik prasowy KPWiG. Również giełda nie żądała szczegółowych informacji od spółki, dopuszczając jej akcje do obrotu. - Kierowaliśmy się opinią Komisji - tłumaczy Dariusz Marszałek z działu PR GPW. Brak obowiązków informacyjnych przy okazji debiutu, takich jakie mają firmy przeprowadzające ofertę, nie oznacza, że tak będzie w przyszłości. Firma ma obowiązek raportowania o istotnych umowach czy wydarzeniach. Musi też regularnie publikować wyniki finansowe.

Reklama

Konkurencja nie śpi

Wydaje się jednak, że SkyEurope nie zależy zbytnio na dobrych relacjach z inwestorami indywidualnymi. - Nie dyskredytujemy ich - tłumaczy Eryk Kłopotowski, rzecznik SkyEurope. Nikt rozsądny jednak nie zainwestuje w spółkę, nie znając jej wyników czy profilu. Może o tym świadczyć symboliczny obrót na GPW. Wczoraj wyniósł nieco ponad 30 tys. zł. Właściciela zmieniło 650 akcji w 13 transakcjach. - Wyniki finansowe pojawią się na stronie internetowej w czasie odpowiadającym prawu austriackiemu. Według niego, jesteśmy zobligowani do publikowania danych kwartalnych i rocznych. Konkurencja nie śpi, a my nie chcemy odkrywać wszystkich kart - tłumaczy Eryk Kłopotowski. - Nie będziemy też publikować prognoz finansowych. Stosujemy się do zaleceń brokera, który wprowadzał nas na rynek. Obowiązuje nas zresztą 40-dniowy okres karencji, który to uniemożliwia. Jednak nawet potem nie będziemy podawać szczegółowych planów. Będziemy jedynie ogólnie nakreślać sytuację na rynku - dodaje. Karencja nie dotyczy jednak prospektu emisyjnego. Na próżno szukać go na stronach internetowych. - Nie ma prawnych zobowiązań do umieszczania go w internecie. Osoby zainteresowane mogą uzyskać prospekt w siedzibie CA IB w Warszawie - twierdzi tylko E. Kłopotowski. W prospekcie znajdują się wyniki finansowe. Konkurencja SkyEurope może to sprawdzić. Potrzebuje jednak na to kilku godzin.

SkyEurpe - wyniki i giełda

Lotnicza spółka SkyEurope Airlines powstała we wrześniu 2000 r. W zeszłym roku SkyEurope zwiększył liczbę pasażerów aż o 471% w porównaniu z 2003 r. Sprzedaż zwiększyła się z 13,1 mln euro do 63 mln euro. We wtorek papiery SkyEurope były po raz pierwszy notowane na warszawskim parkiecie. Na GPW kurs odniesienia wynosił 23,5 zł, kurs na otwarciu był od niego wyższy o 8,5%. Wartość obrotów wyniosła 2,2 mln zł, a wolumen 44,7 tys. Wczoraj za akcje płacono 23,5 zł.W Polsce papiery trafiły do inwestorów instytucjonalnych. Drobni gracze mogli kupić akcje na giełdzie wiedeńskiej. Do notowań wprowadzono 20 mln papierów, w tym połowę z nowej emisji. Wartość oferty wyniosła 78 mln euro, z czego 60 mln to nowy kapitał.

Łukasz Wójcik

Tomasz Goss-Strzelecki

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firma | złota | wyniki finansowe | złoto | Warszawa | zloto | okazuje się | konkurencja | GPW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »