Pszenica w czasie hossy

Za nami kolejny miesiąc szaleńczego wręcz wzrostu na rynku pszenicy. Gdy jeszcze pod koniec sierpnia ceny ustanawiały nowe 9-letnie maksima wydawało się, że nieunikniona jest krótkoterminowa korekta dla schłodzenia rozgrzanego rynku.

Pierwszą oznaką takiego scenariuszu była spadająca gwiazda, która pojawiła się na ostatniej sierpniowej sesji. Jak się jednak okazało - nic bardziej mylnego.

Początek września przyniósł nam przyspieszenie i tak już silnego trendu wzrostowego. Patrząc na wykres można było dojść do wniosku, że ceny przekroczyły próg przyzwoitości. Podczas gdy jeszcze 29 sierpnia należało zapłacić 7,15 $ za buszel, to już osiem sesji później ten sam buszel wyceniany był przez rynek na 8,90 $, a do końca września udało się dobić do poziomu 9,61 $, co jest nowym 9-letnim szczytem i oznacza wzrost o ponad 26 proc. miesiąc do miesiąca.

Reklama

Czynników wspierających tak silnie stronę popytową było kilka. Przede wszystkim silnie popytowo działały po raz kolejny informacje o planowanych bardzo niskich zbiorach ziarna. Amerykańskie Ministerstwo Rolnictwa z biegiem czasu ucinało coraz bardziej swoje przewidywania co do tegorocznych australijskich zbiorów zboża. Australia jest trzecim co do wielkości eksporterem pszenicy na świecie po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Podczas gdy jeszcze na początku sierpnia zakładano, że australijskie zbiory wyniosą 23 mln ton, to na początku września prognozy zostały zrewidowane do 21 mln ton. Najsilniej popytowo zadziałały jednak pogłoski (wysnuwane przez niektórych analityków) o tym, że w rzeczywistości Australia może uzyskać nawet poniżej 15 mln ton zboża. Wystarczyły dwa tygodnie, aby te pogłoski przestały być pogłoskami i zamieniły się w realne prognozy, ze względu na długotrwałą suszę, która nawiedziła Australię.

Tymczasem Międzynarodowa Rada Zbożowa podała, że światowa produkcja powinna spaść w tym roku o 5 proc. do poziomu 588 milionów ton, jednocześnie zapasy zgromadzone przez pięć największych światowych eksporterów uszczuplą się o 34 proc. Wpływ na wzrost cen towarów na rynkach światowych, od złota po ropę na pszenicy kończąc, miał także słabnący w oczach amerykański dolar, który jest ujemnie skorelowany z rynkiem towarowym. W ostatnich dniach kurs EUR/USD ustanowił historyczne maksimum ceną 1,4280, podczas gdy jeszcze miesiąc temu kurs kształtował się na poziomie 1,36.

Pierwsze dni października przyniosły realizację zysków, cena buszla spadła z 9,61 $ do 8,93 $ za buszel. Jeżeli spojrzymy na rynek pod kątem analizy technicznej, to możemy ze sporym prawdopodobieństwem założyć, że korekta jeszcze nieco się przedłuży, było by to jak najbardziej zdrowe dla średnioterminowego trendu wzrostowego. Na wykresie po pojawieniu się spadkowej luki powstała wyspa odwrotu, cena może zatem w najbliższym czasie skierować się w okolice 8,30 $ za buszel. Wsparcie tam zlokalizowane wynika z 23,6 proc. zniesienia Fibonacciego wzrostów IV- IX oraz lokalnego dołka z połowy września. Najbliższy opór wyznacza powstała luka przy cenie 9,22 $.

Tomasz Mączka

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: "Hoss" | pszenica | korekta | Hoss
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »