PZU zarobi mniej niż rok temu
Zysk PZU może być w tym roku o 1,5 mld zł niższy niż w 2009 r. Tymczasem kurs akcji ubezpieczyciela idzie w górę - zauważa "Parkiet".
- Zysk będzie mniejszy. O przynajmniej miliard złotych, nawet 1,5 miliarda. Ostateczną kwotę będziemy znać na zakończenie roku - mówi prezes firmy Andrzej Klesyk. Ubezpieczyciel przyjął bowiem strategię nie podawania prognoz wyników. Klesyk podkreśla, że powodem niższego wyniku są zdarzenia jednorazowe. Chodzi o niższe zyski z lokat spowodowane wypłatą pod koniec 2009 r. dywidendy w wysokości 13 mld zł. W ub.r. inwestowanie tych pieniędzy dało PZU 700 mln zł zysku w ciągu 11 miesięcy. Ponadto spółka nadal ponosi koszty restrukturyzacji. W dodatku zeszłoroczny wynik, najlepszy w historii, podniosły zabiegi księgowe. Zapowiedź niższego zysku nie wystraszyła inwestorów ani analityków. O tym dlaczego - w czwartkowym wydaniu "Parkietu".
Zarząd PZU planuje w 2010 roku rozpocząć dyskusję z radą nadzorczą na temat polityki dywidendowej spółki - poinformował PAP Andrzej Klesyk, prezes PZU.
"Jest oczekiwanie, że sposób zarządzania kapitałem powinien być jasno sprecyzowany. Chcemy bardzo jasno powiedzieć akcjonariuszom, w jaki sposób będziemy zarządzać nadwyżką kapitału, a to powoduje konieczność jasnej komunikacji, jaki powinien być poziom oczekiwanej dywidendy na lata najbliższe" - powiedział Klesyk.
"PZU ma bardzo dużo kapitału, ma bardzo mocną pozycję kapitałową. Rada nadzorcza zajmie się planem finansowym na przyszły rok, a jego częścią jest między innymi dywidenda. W tym roku musi być przynajmniej początek dyskusji na ten temat" - dodał.
Obecna polityka dywidendowa PZU zakłada przeznaczanie 25-45 proc. zysku na dywidendę. Prezes informował wcześniej, że po polityka dywidendowa może być zmieniona w górę.