Ropa po ataku na Colonial Pipeline w centrum uwagi
Dziś uwaga inwestorów będzie się skupiać na rynku surowców, w tym głównie ropy naftowej. Cyberatak zmusił do zawieszenia działalności Colonial Pipeline, największego operatora rurociągów w USA, który zaspokaja 45 proc. potrzeb na paliwo na wschodnim wybrzeżu. Nie wiadomo kiedy dostawy paliw uda się wznowić.
Cena ropy naftowej na giełdzie paliw w USA zwyżkuje w reakcji na cyberatak na największego amerykańskiego operatora rurociągów Colonial Pipeline - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 65,32 USD, wyżej o 0,65 proc.
Kontrakty terminowe na benzynę w USA na NYMEX zwyżkowały aż o 4,2 proc. do 2,2170 USD za galon - najwyższego poziomu od maja 2018 r.
Kontrakty terminowe na olej napędowy wzrosły o 0,8 proc. do 2,0264 USD za galon. Ropa Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 68,74 USD za baryłkę, wyżej o 0,67 proc.
Największy w USA operator rurociągów z paliwami Colonial Pipeline, który dostarcza do wschodniej części kraju 45 proc. potrzebnego tam paliwa, wstrzymał w piątek wszelkie operacje po ataku hakerskim.
Hakerzy rozpoczęli swój atak już w czwartek kradnąc dużą ilość danych, zanim zablokowali komputery oprogramowaniem ransomware, i zażądali zapłaty za odblokowanie systemów.
Colonial Pipeline nie poinformował o szczegółach dotyczących ataku. O sprawie powiadomiono organy ścigania i amerykańskie agencje federalne, a spółka zatrudniła specjalistyczną firmę, która ma pomóc w opanowaniu sytuacji.
Nie podano również do kiedy będą zamknięte rurociągi Colonial Pipeline, którymi znad Zatoki Meksykańskiej do wschodniej i południowej części USA codziennie przesyłanych jest 2,5 mln baryłek benzyny, oleju napędowego, paliwa lotniczego i oleju opałowego.
Zamknięcie rurociągów najprawdopodobniej spowoduje nagromadzenie paliw w jednym miejscu, a także niedobory paliwa w innych częściach USA.
Na rynkach pojawiają się obawy, że niektóre amerykańskie rafinerie mogą zostać zmuszone do obniżenia poziomu przerobu ropy.
Traderzy i spedytorzy poszukują statków do dostarczania benzyny, inni zabezpieczają tankowce do gromadzenia benzyny w Zatoce Meksykańskiej.
- Na razie firma korzysta na tym, że nie wiadomo kiedy może wznowić normalne działanie i są wątpliwości czy nastąpi to w krótkim czasie - mówi John Kilduff, partner Again Capital LLC.
- Jednak +ból+ związany z rurociągami tego operatora może przenieść się na cały kraj, jeśli w porcie w Nowym Jorku i innych punktach zaopatrzenia w paliwa na Wschodnim Wybrzeżu zapasy ropy się wyczerpią - dodaje.
Rosyjska grupa cyberprzestępcza DarkSide jest odpowiedzialna za wykryty w piątek cyberatak typu ransomware na sieć największego w USA operatora rurociągów paliwowych Colonial Pipeline - podała telewizja CNN powołując się na anonimowe źródła.
O zaangażowaniu w ten atak grupy DarkSide donosiła również agencja Bloomberg i dziennik "The Washington Post". Jak zaznaczają amerykańskie media, grupa znana jest z tego, że cele jej ataków znajdują się zazwyczaj poza krajami rosyjskojęzycznymi.
W niedzielę operator Colonial Pipeline przekazał, że główny rurociąg jest nadal nieczynny, ale uruchomiono mniejsze linie przesyłowe i firma cały czas pracuje nad przywróceniem pełnej działalności.
W wyjaśnianie zdarzenia zaangażowanych jest kilka amerykańskich instytucji federalnych, w tym FBI, ministerstwo bezpieczeństwa krajowego i resort energii. W związku ze wstrzymaniem prac rurociągów na terenie południowych i wschodnich stanów USA ogłoszono stan alarmowy i pozwolono na dłuższą pracę kierowców cystern dostarczających paliwo.
Tymczasowe zamknięcie rurociągów pokazuje rosnące niebezpieczeństwo cyberataków typu ransomware wymierzonych w krytyczną infrastrukturę i pilną konieczność zabezpieczania się przed nimi - komentują amerykańskie media.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze