Rynki surowcowe czekają na ruch EBC
Ceny ropy na amerykańskiej giełdzie paliw powracają do spadków po gwałtownym odbiciu, o 3,5 proc., na zakończenie poprzedniej sesji. Wzrosły amerykańskie zapasy surowca - o prawie 3 mln baryłek, a to zwiększa obawy, że globalne ożywienie popytu na paliwa na świecie może utknąć w martwym punkcie - podają maklerzy. W zachodniej Europie wahania indeksów przed decyzją EBC
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 37,99 USD, niżej o 0,16 proc.
Ropa Brent w dostawach na XI na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 40,80 USD za baryłkę, wyżej o 0,02 proc.
Amerykański Instytut Paliw (API) podał w najnowszym wyliczeniu, że zapasy ropy w USA w ub. tygodniu wzrosły o prawie 3 mln baryłek.
Jeśli dane o wzroście zapasów ropy w USA potwierdzi w czwartek w oficjalnym raporcie Deparatment Energii (DoE), to byłoby przerwanie cyklu 6 tygodni spadku zapasów tego surowca.
W USA maleje popyt na paliwa, bo skończył się sezon wakacyjnych wyjazdów. Do tego rozpoczyna się sezonowy przegląd remontowy amerykańskich rafinerii, a to oznacza, że zapotrzebowanie na surowiec do przerobu spadnie.
Na globalne rynki paliw dociera tymczasem więcej ropy z krajów OPEC+, które od początku sierpnia podwyższyły dostawy surowca. To pogarsza perspektywy możliwego wzrostu cen ropy na świecie.
"To, co widzimy na rynkach paliw, to zdrowa korekta cen ropy w dół" - mówi Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.
Ropa WTI na NYMEX staniała od początku września o 11 proc. z powodu sygnałów, że powrót popytu na ropę do poziomów sprzed wybuchu epidemii koronawirusa zajmie więcej czasu niż początkowo oceniano.
Po południu inwestorzy poznają decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie polityki pieniężnej w eurolandzie.
"Dzisiaj zakończy się wrześniowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego: o 13.45 zostanie opublikowany komunikat, a o 14.30 rozpocznie się konferencja prasowa Chistine Lagarde" - przypominają eksperci Banku Pekao SA.
"Rada Gubernatorów EBC przystąpiła w tym miesiącu do deliberacji nad polityką pieniężną przy rosnącej presji na zwiększenie skali stymulacji. Dlaczego? Po pierwsze, ostatnie dane makro wskazują na hamowanie ożywienia w strefie euro na długo przed osiągnięciem poziomów aktywności ekonomicznej sprzed pandemii. Wskazują na to spadki sprzedaży detalicznej w niektórych krajach w lipcu, rozczarowujące lipcowe wyniki przemysłu oraz zaskakujące spadki usługowych PMI w sierpniu" - piszą w nocie eksperci banku.
"Co więcej, ożywienie jest bardzo nierówne geograficznie i to zróżnicowanie zostanie wskazane explicite jako czynnik przemawiający za utrzymywaniem ultra-łagodnej polityki pieniężnej w najbliższych kwartałach" - dodają analitycy Banku Pekao SA.
Gracze rynkowi uważnie obserwują rozmowy UE-Wielka Brytania ws. brexitu, które potrwają do piątku. Rząd Wielkiej Brytanii ma podjąć kroki podważające zawartą wcześniej umowę z UE o brexicie, jeśli porozumienie handlowe z "27" nie zostanie uzgodnione w październiku.
Premier Boris Johnson poinformował Unię Europejską, że umowa o wolnym handlu musi zostać zawarta przed 15 października, a jeśli się tak nie stanie, Wielka Brytania zerwie dalsze negocjacje. W brytyjskich mediach pojawiły się jednocześnie informacje, że tamtejszy rząd przygotowuje przepisy, które zastąpią obecne rozwiązania dotyczące granicy między Irlandią a Irlandią Północną.
W czwartek na rynku euro zyskuje 0,2 proc. do 1,1821 USD, a brytyjski funt bez zmian jest wyceniany po 1,2998 USD. Rentowność 10-letnich UST wynosi 0,69 proc., niżej o 1 pb, w 10-letnich bundów spada o 1 pb do -0,47 proc.
Baryłka ropy WTI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 37,79 USD, niżej o 0,68 proc., a Brent na ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 40,60 USD za baryłkę, w dół o 0,49 proc.Złoto traci 0,2 proc. do 1.943,11 USD za uncję.