Rząd w Londynie ograniczy wsparcie dla energetyki solarnej?
Departament ds. Energii i Zmian Klimatu (DECC) Wielkiej Brytanii zaczął konsultacje ws. propozycji zmian w systemie subsydiowania inwestycji w energetykę odnawialną, głownie solarną.
DECC proponuje dostosować subsydiowanie projektów w OZE w zależności od zastosowanej technologii. Sprawi to, że na mniejsze wsparcie będą mogły liczyć projekty dot. energetyki solarnej (tylko farmy solarne o mocy powyżej 5 MW), ale też lądowe farmy wiatrowe, biogazownie wytwarzające energię elektryczną i cieplną z odpadów, a także duże projekty hydroenergetyczne (od 5 do 50 MW mocy).
Technologie uznane za dojrzałe utracą prawo do uzyskania bezpośrednich subsydiów rządowych i będą musiały konkurować z innymi niskoemisyjnymi źródłami energii na aukcjach w ramach nowego programu tzw. kontraktów różnicowych.
Rząd uznał, że w przypadku tych technologii poziom ich zaawansowania pozwala na skuteczne konkurowanie z innymi źródłami niskoemisyjnym. Stwierdził też, że ze względu na skalę zainteresowania tymi technologiami, kontynuowanie wsparcia na dotychczasowych zasadach mogłoby negatywnie wpłynąć na szanse innych technologii odnawialnych.
Za technologie o niskim stopniu dojrzałości (charakteryzujące się dużym potencjałem w zakresie redukcji kosztów wytwarzania) uznano natomiast m.in. morskie farmy wiatrowe, energetykę fal i pływów morskich, zaawansowane technologie konwersji, fermentację beztlenową, dedykowane projekty biomasowe w kogeneracji oraz energetykę geotermalną.
Projekty te nadal będą mogły liczyć na bezpośrednie wsparcie z budżetu, z uwzględnieniem nowych stawek cenowych przyjętych w grudniu zeszłego roku.
Najwięcej kontrowersji dotyczy jednak uznania energetyki fotowoltaicznej za technologię dojrzałą. Zapowiedzi ograniczenia dofinansowania dla tej technologii pojawiały się już wcześniej. Argumentami za takim krokiem były m.in. protesty lokalnej ludności przeciw dużym instalacjom solarnym.
Według danych rządowych, zainstalowane moce fotowoltaiczne wynoszą 2,7 GW, co stawia Wielką Brytanię w gronie 10 największych rynków na świecie. Według rządu do 2020 roku moce te mogą wzrosnąć do 10-12 GW.
Zdaniem rządu już nawet 4 GW mocy w postaci instalacji solarnych może być górną granicą opłacalności dla tej technologii.
"Musimy zarządzać naszym wsparciem finansowym efektywnie i odpowiedzialnie. Oznacza to, że musimy być pewni, że dalszy wzrost rynku energetyki solarnej nie będzie odbywał się ze szkodą dla konsumentów i pozwoli nam efektywnie wspierać sektor energetyki odnawialnej jako całości" - czytamy w uzasadnieniu projektu.
W praktyce bezpośrednie wsparcie rządowe dla projektów solarnych o mocy powyżej 5 MW miałoby zostać zakończone od 1 kwietnia 2015 roku. Rząd przewiduje jednak pewien okres przejściowy, który dotyczyłby już zainicjowanych projektów, dla których wycofanie subsydiów mogłoby doprowadzić do utraty finansowania.
Żeby zrekompensować tę zmianę, rząd zamierza rozszerzyć wsparcie dla instalacji solarnych, instalowanych na dachach, zarówno domowych, jak i przemysłowych.
Konsultacje nad zmianami odnośnie energetyki solarnej potrwają do 7 lipca tego roku.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze