Sąd po stronie Mostostalu Zabrze

Kilka pozytywnych, aczkolwiek nie zawsze jednoznacznych informacji wystarczyło, aby akcjami Mostostalu Zabrze na nowo zainteresowali się inwestorzy giełdowi. Wczoraj kurs spółki zyskał 9% i był najwyższy od grudnia ubiegłego roku.

Kilka pozytywnych, aczkolwiek nie zawsze jednoznacznych informacji wystarczyło, aby akcjami Mostostalu Zabrze na nowo zainteresowali się inwestorzy giełdowi. Wczoraj kurs spółki zyskał 9% i był najwyższy od grudnia ubiegłego roku.

Mostostal powoli odzyskuje zainteresowanie inwestorów. Towarzyszy temu wzrost kursu. Wczoraj zwyżka nabrała tempa i sięgnęła 9%. Jedną akcję zabrzańskiego holdingu wyceniono na 85 groszy - najwyżej od sześciu miesięcy.

Egzekucji (na razie) nie będzie

Bezpośrednią przyczynę wzrostu można upatrywać w pozytywnych dla spółki decyzjach gliwickiego Sądu Rejonowego. Rozpatrywał między innymi zażalenie Banku Millennium, który nie zgadzał się z zawieszeniem egzekucji wierzytelności prowadzonej na wniosek banku. Mostostal, którego dług wobec Millennium wynosi około 15 mln zł, twierdził, że skoro znajduje się w upadłości (z opcją układową), powinien być chroniony przed podobnymi postępowaniami. Sąd podzielił jego zdanie i oddalił zażalenie banku.

Reklama

Ponadto sąd stwierdził, że niektórzy wierzyciele, którzy zajęli majątek Mostostalu, zrobili to nieprawidłowo. Stwierdził niedopuszczalność wpisu hipotek przymusowych wpisanych przez zabrzański Sąd Rejonowy na szeregu nieruchomościach holdingu.

Bliżej układu?

Ponadto Mostostal poinformował, że sąd rozpatrzył już większość sprzeciwów zgłoszonych do listy wierzytelności układowych. Czy rozstrzygnięcia będą również pozytywne dla giełdowej spółki, nie wiadomo. Mostostal poinformuje o decyzjach sądu dopiero po otrzymaniu odpisów postanowień razem z uzasadnieniem. Od nich będzie zależeć, czy w układzie znajdzie się kwota około 136 mln zł (tyle pierwotnie wynosiły zgłoszone do układu wierzytelności) czy kilkadziesiąt milionów więcej.

Bez względu jednak na wydane przez sąd decyzje, informacja może być odczytana jako przybliżenie terminu zwołania zgromadzenia wierzycieli spółki. Przypomnijmy, że szansa na wcześniejsze zawarcie układu z wierzycielami (w ubiegłym roku, gdy Mostostal nie znajdował się jeszcze w upadłości) została pogrzebana przez przeciągające się postępowania w sądach, głównie związane z rozpatrywaniem sprzeciwów. Teraz ten proces przebiega wyraźnie szybciej.

W ostatnich dniach Mostostal pochwalił się też sporym zleceniem, pozyskanym przez jedną ze spółek zależnych.

Pierwszy od miesięcy

Kontrakt z LG Engineering and Construction Poland dotyczy wykonawstwa i montażu konstrukcji hali produkcyjno-biurowej w Mławie (tu koreański koncern LG zamierza wytwarzać telewizory plazmowe). Umowa jest o tyle istotna, gdyż jest pierwszą od miesięcy, o której informował Mostostal. Obecna sytuacja formalnoprawna giełdowej spółki wręcz wyklucza przedsiębiorstwo z udziału w wielu przetargach. Mostostal stara się nadrabiać spadek przychodów, pozyskując zlecenia za granicami Polski, głównie w Niemczech, gdzie cieszy się wciąż dość dobrą renomą. W ubiegłym roku eksport stanowił ponad połowę sprzedaży Mostostalu.

Niewykluczone że inwestorzy oczekują też pozytywnego rozstrzygnięcia negocjacji dotyczących przejęcia katowickiego PRInż przez Polimex-Mostostal Siedlce. Jak informowaliśmy, w tym tygodniu przedstawiciele Polimeksu mieli prowadzić rozmowy z akcjonariuszami firmy drogowej, w tym Mostostalem Zabrze.

Krzysztof Woch

Daleko od hossy

W październiku 2004 r. minęło 10 lat od pierwszego notowania Mostostalu Zabrze na warszawskim parkiecie. Niestety, poza pierwszymi trzema, akcjonariusze budowlanej spółki nie mogą zaliczyć ich do udanych.

Walory Mostostalu zadebiutowały na GPW 5 października 1994 roku ceną 9,7 zł. Historyczne maksimum osiągnęły w kwietniu 1997 roku (24 zł). Po trwającym kilkanaście kolejnych miesięcy trendzie bocznym na rynku zaczęli przeważać sprzedający. W pięć lat obniżyli wartość akcji o 98%. 17 marca 2003 roku osiągnięte zostało minimum na poziomie 49 groszy i od tego czasu kurs Mostostalu znajduje się w trendzie bocznym, nie zachęcającym do nabywania akcji.

Lepiej prezentuje się wykres w krótkim terminie. Tutaj trwa trend wzrostowy. W jego trakcie doszło do przełamania oporu wyznaczanego przez maksima z lutego i kwietnia (82 grosze). Teraz poziom ten razem ze znajdującą się nieznacznie poniżej linią zwyżki stanowi wsparcie, którego przebicie powinno skłaniać do sprzedaży akcji. Samo wybicie ponad 82 grosze nie musi być natomiast zachętą do kupna. Rynek jest już wykupiony (szybkie wskaźniki techniczne dotarły do poziomów najwyższych od roku), a 3 grosze powyżej czwartkowego zamknięcia znajduje się kolejny opór. Dopiero przełamanie 88 groszy będzie można uznać za sygnał do nabywania akcji.

Grzegorz Uraziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Mostostal | sady | Zabrze | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »