- Projekt (...) zakłada wydzielenie z teraz funkcjonujących trzech spółek PGE, Enei i Tauronu tych elektrowni, które produkują energię elektryczną z węgla. Ta produkcja energii z węgla, w związku z polityką klimatyczną Unii Europejskiej, jest działalnością mało przychodową i mało perspektywiczną - powiedział Sasin we wtorek w PR1.
- Po drugie, spółki nie mogą pozyskiwać funduszy na nowe inwestycje, bo instytucje finansowe nie chcą udzielać finansowania spółkom, które funkcjonują na rynku węglowym - dodał.
Wskazał, że transformacja energetyczna wymaga wielkich inwestycji i ogromną część z nich muszą udźwignąć same spółki.
W sobotę Sasin informował, że w tym tygodniu projekt restrukturyzacji energetyki, zakładający wydzielenie aktywów węglowych, zostanie skierowany do prac rządowych.
Rozlicz PIT online już teraz lub pobierz darmowy program
Ta zapowiedź wywołała w poniedziałek wzrost kursów spółek energetycznych na GPW.
Kurs PGE wzrósł o 13,58 proc. do 8,33 zł. Tauron zwyżkował o 8 proc. do 3,167 zł. Kurs Enei poszedł w górę o 12,2 proc. do 7,7 zł.
- Nie dziwię się entuzjazmowi inwestorów, bo ta decyzja da spółkom energetycznym Skarbu Państwa nowe życie i nadzieje na rozwój - powiedział Sasin.
