Softbank zaskoczył wynikami
Akcje Softbanku podrożały wczoraj o 4,5% i kosztowały 30,3 zł - najwięcej od października 2003 r. Pretekstem do wzmożonych zakupów stały się opublikowane w poniedziałek wyniki za IV kwartał i cały 2004 r. Zysk skonsolidowany wyniósł 30 mln zł (1500% więcej niż w 2003 r.), a obroty 488 mln zł (wzrost o 41%).
Wyniki informatycznej firmy okazały się znacznie lepsze niż oczekiwano. Pozytywne niespodzianki dotyczą zarówno poziomu sprzedaży, jak i wysokości zysku.
Gorący koniec roku
Bardzo dobry dla Softbanku był przede wszystkim ostatni kwartał ub.r. Grupa miała w tym okresie 228 mln zł przychodów i zarobiła ponad 20 mln zł. Specjaliści spodziewali się, że obroty nie przekroczą 150 mln zł, a zysk netto nie będzie wyższy niż 10 mln zł.
- To był dla nas wyjątkowo udany rok, szczególnie jeśli chodzi o poziom przychodów - skomentował Krzysztof Korba, prezes Softbanku. Były najwyższe w historii przedsiębiorstwa. Około 60% rocznych wpływów pochodziło z bankowości. Administracja publiczna zapewniła 32%. W ujęciu rodzajowym 41% przychodów pochodziło ze sprzedaży usług, a 36% sprzętu informatycznego.
Dynamika będzie mniejsza
Według przedstawicieli Softbanku, rynek informatyczny w Polsce powinien w br. powiększyć się o blisko 5%. Spółka chce rozwijać się znacznie szybciej. - Z powodu coraz wyższej bazy raczej nie uda nam się zachować dynamiki wzrostu przychodów z 2004 r. - oznajmił K. Korba. Integrator liczy na wzrost przychodów z bankowości. Softbank od ub.r. realizuje umowę z PKO BP na budowę zcentralizowanego systemu informatycznego. - To wieloletni kontrakt. Liczymy, że wpływy z tego tytułu będą stale rosły, żeby osiągnąć szczyt w 2006 lub 2007 r. - stwierdził K. Korba.
Softbank finalizuje rozmowy z jednym z zagranicznych banków (obecnych w Polsce) w sprawie sprzedaży rozwiązania do zarządzania ryzykiem. Prawdopodobnie jest to Raiffeisen Bank. - Nasi specjaliści już od kilku miesięcy pracują w tej instytucji. Oczekuję, że w ciągu 2-3 tygodni podpiszemy kontrakt będący początkiem wieloletniej współpracy - zdradził prezes. W tym roku wpływy z tego zlecenia nie przekroczą kilku milionów euro.
Portfel zamówień Softbanku na ten rok ma wartość blisko 200 mln zł. - Są to umowy już podpisane, które na pewno będą realizowane w tym roku - wyjaśnił Piotr Jeleński, wiceprezes spółki odpowiedzialny za finanse. Portfel wieloletni ma wartość blisko 900 mln zł.
Zmiany w grupie
Prezes Korba zapowiedział, że do końca III kw. br. Softbank chciałby przekroczyć próg 20% kapitału w Compie Rzeszów. Dzięki temu będzie mógł konsolidować wyniki podkarpackiej spółki. Teraz ma 17,5%. Prezes nie zdradził szczegółów. Podobnie jeśli chodzi o Mediabank, który jest właścicielem radia PiN. Spółka miała w ub.r. 4 mln zł straty netto. W tym roku strata ma się zmniejszyć do 2 mln zł. - Do końca 2005 roku rozwiążemy ten problem. Myślę, że sposób, w jaki to zrobimy, będzie znany jeszcze przed wakacjami - mówił K. Korba.
Dariusz Wolak
Nadeszły lepsze czasy
Dla posiadaczy akcji Softbanku nadeszły lepsze czasy. Od lipca ub.r. notowania spółki znajdują się w trendzie wzrostowym. Wczorajsza zwyżka była tego potwierdzeniem.
Można się spodziewać, że w perspektywie najbliższych tygodni lub nawet miesięcy to jeszcze nie koniec. Kurs pokonał wczoraj szczyt sprzed roku (29,5 zł), który stanowił średnioterminowy opór. W konsekwencji notowania powinny dotrzeć do poziomu 32,7 zł, czyli długoterminowego maksimum. Na tej wysokości może rozegrać się walka o przyszłą koniunkturę. Jeśli Softbank pokona barierę 32,7 zł, będzie można "z czystym sumieniem" powiedzieć, że na papierach informatycznej spółki panuje hossa.
Choć wczorajszy wyskok notowań stanowił sygnał kupna, to w najbliższej przyszłości nie da się wykluczyć korekty. Wówczas wsparciem będzie linia trendu wzrostowego, biegnąca od lipcowego dołka. Jej ewentualne przebicie kazałoby zmienić optymistyczny pogląd na sytuację, w jakiej znajdują się notowania Softbanku.
Tomasz Hońdo