Spadki na Wall Street, ale był to najlepszy sierpień od 1984 roku

Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami, a indeks Dow Jones stracił ponad 200 punktów. Inwestorzy obawiają się o perspektywy dla wzrostu światowej gospodarki wobec pandemii koronawirusa. Pomimo spadków to był najlepszy sierpień na amerykańskich giełdach od 1984 roku.

Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 0,78 proc. i wyniósł 28 430,05 pkt.

S&P 500 zniżkował 0,22 proc. i wyniósł 3500,31 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę 0,68 proc., do 11 775,46 pkt. To nowy historyczny rekord tego indeksu.

Dla głównych nowojorskich indeksów to był najlepszy sierpień od 1984 roku. S&P 500 wzrósł w całym miesiącu około 7 proc., a Dow zyskał 7,6 proc.

Od najniższego poziomu 23 marca Dow i S&P 500 wzrosły odpowiednio o 57 proc. i 60,1 proc. S&P 500 znajduje się obecnie w rynku byka.

Reklama

Wraz ze spadającymi rentownościami obligacji skarbowych w poniedziałek traciły na wartości największe banki. JPMorgan Chase, Citigroup, Bank of America i Wells Fargo spadły po ponad 2 proc.

Apple rósł 3,4 proc. po tym, jak w poniedziałek wprowadzono decyzję o wymianie 1 obecnej akcji na 4 nowe.

Notowania Tesli rosły o 12,6 proc. po tym, jak w poniedziałek doszło do wymiany jednej obecnej akcji na 5 nowych.

Akcje Aimmune Therapeutics zwyżkowały 171 proc. Koncern Nestle przejmie amerykańskiego producenta leków przeciwalergicznych Aimmune Therapeutics.

Beyond Meat szedł w górę 4,5 proc. Citigroup podniósł rekomendację dla akcji spółki do "neutralnie" z "sprzedaj".

W dalszym ciągu w centrum uwagi jest zeszłoroczna decyzja Fed o zmianie strategii polityki monetarnej, która zakłada, że niskie stopy procentowe mogą być utrzymywane nawet gdyby inflacja wzrosła powyżej celu.

Rezerwa Federalna zobowiązuje się nie podnosić stóp procentowych tylko dlatego, że spada stopa bezrobocia - powiedział w poniedziałek wiceprezes Fedu Richard Clarida.

- Zmiana ta świadczy o naszym mniemaniu, że niska stopa bezrobocia sama w sobie, wobec braku dowodów na to, że inflacja utrzymuje się lub prawdopodobnie będzie się utrzymywać powyżej poziomów zgodnych z celem mandatowym lub braku pilnych obaw o stabilność finansową, nie będzie - wedle naszych nowych wytycznych - wystarczającym impulsem do podjęcia działań w zakresie polityki monetarnej - ocenił Clarida.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: USA | Wall Street | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »