Annualizowana sprzedaż domów spadła z 6,36 do 4,95 mln, ponieważ wystawiane na sprzedaż domy nie mają nabywców. Zwłaszcza, że wciąż rośnie liczba domów wystawianych na sprzedaż przez banki, które przejęły je od kredytobiorców. Według Narodowego Stowarzyszenia Pośredników ceny spadły w 100 na 149 monitorowanych miastach, a największy z nich zaobserwowano w Sacramento (Kalifornia), gdzie spadek sięgnął 29 proc. Liczba sprzedawanych domów spadła w 46 stanach.
SYTUACJA NA GPW
W zasadzie mieliśmy na GPW kontynuację wczorajszego marazmu - zakres wahań WIG20 wyniósł 21 pkt. Pozytywem jest fakt, że ten marazm nie sprowokował inwestorów do sprzedaży akcji (a przecież jesteśmy tuż pod oporem, takie działanie byłoby więc naturalne), a pod koniec sesji kupujący zaczęli nawet przeważać. Minusem są nadal niskie obroty - dziś co prawda przekroczyły 1 mld PLN, ale to i tak nie jest wysoki poziom. Im dłużej będziemy przebywać pod oporem, tym większe zniecierpliwienie będzie widać w obozie posiadaczy akcji.
W kwietniu powyżej 3 tys. pkt rynek utrzymał się 8 dni. Teraz za nami piąta sesja spędzona na podobnym poziomie i na zastanawianiu się, czy atak na opór (3050 pkt) ma szanse powodzenia. Rozstrzygnięcie tego dylematu możemy zobaczyć jeszcze przed końcem tygodnia. Dziś podrożały akcje 129. spółek, potaniały 159.
GIEŁDY W EUROPIE
We wtorek inwestorzy na rynkach zagranicznych wypatrywali danych o kondycji konsumentów w USA i przed ich publikacją w Europie brakowało kupujących akcje. Indeksy w Londynie, Frankfurcie i Paryżu rozpoczęły sesję z niezdecydowaniem i do południa nie było widać wyraźnego trendu, ale informacje o sprzedaży detalicznej w kwietniu w USA zachęciły nieco stronę popytową do większej aktywności i ostatecznie dzień w regionie zakończył się umiarkowanymi wzrostami.
W kwietniu Amerykanie kupowali 2,6 proc. mniej towarów niż przed rokiem, lecz w porównaniu do ubiegłego miesiąca sprzedaż detaliczna była niższa o 0,2 proc., dlatego duże znaczenie miało wystąpienie przewodniczącego FED, który stwierdził, iż sytuacja na rynku kredytów poprawia się, lecz jest jeszcze daleko od normalnego stanu.
Łukasz Wróbel, Emil Szweda
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.