Sposób na radio

Agora myśli o zdecydowanym wzmocnieniu w sektorze radiowym. - Najlepszą formułą jest połączenie ogólnokrajowej stacji ze stacjami lokalnymi. Może to być joint-venture, alians lub akwizycja. Każda forma jest interesująca - mówi Wanda Rapaczyńska, prezes Agory.

Stacje radiowe od dawna obciążają wyniki finansowe giełdowej grupy. Dlatego właściciel zobowiązał je, aby w tym roku przedstawiły ścieżkę dojścia do trwałej rentowności, po tym, jak w ubiegłym roku osiągnęły rentowność na poziomie EBITDA. Najłatwiej byłoby im wyjść na prostą poprzez bliską współpracę, lub nawet konsolidację ze stacją ogólnopolską.

- Utrzymywanie osobno biznesu krajowego i lokalnego nie jest ideałem. W momencie zmiany koniunktury są silne przesunięcia budżetów pomiędzy stacjami krajowymi i lokalnymi. Cała sztuka polega na ich zrównoważeniu - mówi Wanda Rapaczyńska.

Kluczem jest wspólna oferta reklamowa. - Można ją zrealizować począwszy od współpracy, a kończąc na kupnie jednego podmiotu przez drugi - dodaje prezes Agory. Na razie Agora współpracuje z Eurozetem, właścicielem Radia Zet - od marca stacje należące do obu podmiotów oferują wspólne pakiety reklamowe. Z nieoficjalnych informacji wynika, że stacje radiowe Agory powinny wkrótce podpisać podobną umowę z RMF FM.

Trudne zadanie

Gdyby Agora myślała o połączeniu kapitałowym z jednym z tych podmiotów, byłoby już trochę trudniej. RMF nie szuka inwestora. - Nie po to wchodziliśmy na giełdę, aby szukać inwestora branżowego. Tak więc obecnie z nikim nie rozmawiamy i na obecnym etapie rozwoju nie widzimy takiej potrzeby - mówi Marek Dworak, wiceprezes Broker FM, właściciela RMF. Zmiany właścicielskie są natomiast możliwe w Eurozecie, właścicielu Radia Zet. Oficjalnie firma nie wypowiada się na ten temat, ale nieoficjalnie wiadomo, że z inwestycji chce wyjść Advent International. Jest jednak mało prawdopodobne, by sprzedał udziały podmiotowi innemu niż inwestorowi strategicznemu Radia Zet, Lagardere Active Radio International (LARI), który jest największym operatorem radiowym w zachodniej i centralnej Europie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kwestie właścicielskie mają się rozstrzygnąć do połowy maja.

W tym samym terminie zarząd Agory podejmie ostateczną decyzję odnośnie wypłaty zysku akcjonariuszom - w formie dywidendy lub wykupu akcji. - Jeżeli środki, które mamy, znacznie przekroczą potrzeb inwestycyjne na najbliższe dwanaście miesięcy, zarówno w obszarze nowych projektów jak i akwizycji, podejmiemy decyzję ile z tej nadwyżki przekazać naszym inwestorom, oprócz ogłoszonej wcześniej dywidendy - mówi Wanda Rapaczyńska.

Tylko na papierze

Po drugim kwartale Agora powinna przedstawić akcjonariuszom, jaki wpływ na wyniki grupy będzie miała zmiana zasad księgowania programu akcji pracowniczych.

- Na pewno będzie to znacząca kwota - mówi Wanda Rapaczyńska. Akcje przekazane pracownikom za ubiegły rok muszą być uwzględnione w tegorocznym rachunku zysków i strat jako koszty, w związku wprowadzeniem nowego standardu Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (MSR), tzw. IFRS 2. Do połowy roku Agora chce określić przedział wyceny tych akcji, który może się wahać pomiędzy 1 zł a ich aktualną ceną rynkową (blisko 60 zł). Obecnie nie znana jest też całkowita liczba akcji, jakie wejdą do planu. Zdaniem prezes Agory, operacja ta nie powinna mieć wpływu na wycenę akcji koncernu. Wprawdzie obniży wyniki finansowe spółki, ale jest to zabieg czysto księgowy, a nie wydatek gotówkowy.

Korekta nie teraz

Na razie Agora nie bierze pod uwagę zmiany prognozy na ten rok, zakładającej 8-proc. wzrost rynku reklamy. - Jeżeli będziemy widzieli powody do zmiany prognozy, zareagujemy po pierwszym kwartale. Na razie takich powodów nie widzę - mówi Wanda Rapaczyńska. Piotr Parnowski, prezes AMS, mówił niedawno "PB" o możliwości rewizji prognozy dla outdooru. - Z całym szacunkiem, ale outdoor to 7 proc rynku reklamowego. Nie ma więc kluczowego wpływu na wyniki grupy - mówi Wanda Rapaczyńska.

Projekty specjalne

Zdecydowanie najcenniejszym aktywem pozostaje "Gazeta Wyborcza". W jej przychodach coraz większy udział będą miały natomiast projekty specjalne, które z łatwością powinny przekroczyć w tym roku jedną czwartą wpływów gazety.

- Klucz to trafione pomysły - mówi Wanda Rapaczyńska. W połowie ubiegłego roku Agora uzyskała 58,5 mln zł przychodów z książek dodawanych do "GW", co stanowiło ok. 10 proc. przychodów gazety. W tym roku pojawił się nowy dodatek - 20-tomowa encyklopedia, a Agora nie wyklucza kolejnych. El País, na którym wzoruje się Agora, osiąga prawie połowę wpływów ze sprzedaży prasy z projektów dodatkowych.

Magdalena Wierzchowska