Średnie spółki są i będą w cenie

Dobre fundamenty, niska wycena giełdowa i ograniczona płynność akcji to główne powody, dla których od kilku tygodni papiery małych i średnich spółek cieszą się szczególnym zainteresowaniem inwestorów. Kursy wielu firm zyskały nawet kilkadziesiąt procent. Mimo to w średnich przedsiębiorstwach wciąż drzemie potencjał wzrostowy. Świadczą o tym ich wyniki za I kwartał br.

Dobre fundamenty, niska wycena giełdowa i ograniczona płynność akcji to główne powody, dla których od kilku tygodni papiery małych i średnich spółek cieszą się szczególnym zainteresowaniem inwestorów. Kursy wielu firm zyskały nawet kilkadziesiąt procent. Mimo to w średnich przedsiębiorstwach wciąż drzemie potencjał wzrostowy. Świadczą o tym ich wyniki za I kwartał br.

Wśród spółek, które od początku roku zyskały na wartości ponad 50%, znajdują się między innymi: Emax, Apator, Remak, Talex, Prosper, Ster-Projekt, Farmacol, Stalprofil, LPP i Forte. W tej grupie są tylko dwie firmy wchodzące w skład WIG20 - Softbank i Dębica.

Wszystkie łączy to, że dane za I kwartał bieżącego roku wskazują na dalszą poprawę - i tak niezłych - wyników finansowych (np. Talex, Farmacol, Stalprofil, LPP) albo stanowią sygnał wychodzenia z trudności, jakie były ich udziałem w 2002 r. (np. Prosper i Forte). W większości są to przy tym przedsiębiorstwa charakteryzujące się niewielką płynnością akcji i kapitalizacją, co także ułatwia wzrost kursów.

Reklama

Rozwarstwienie rynku

Jest jeszcze jeden element wspólny dla wielu rosnących spółek średniej wielkości. Należą one do sektora przemysłowego, w którym najwyraźniej widać ożywienie w polskiej gospodarce. - W ostatnich tygodniach obserwujemy duże rozwarstwienie rynku na poszczególne branże - mówi Robert Nejman, doradca inwestycyjny CAIB Investment. - O ile gorzej mają się banki i większe spółki informatyczne, a także budownictwo, to bardzo dobrze prezentowały się firmy przemysłowe. W tym gronie było wielu eksporterów, którym sprzyjało osłabienie złotego. Dodatkowo, zwyżce kursów mniejszych spółek sprzyja niska kapitalizacja, która powoduje, że nawet niewielki wzrost zainteresowania inwestorów przyczynia się do znacznego podniesienia notowań.

Na inny czynnik zwraca uwagę Tomasz Binkiewicz, doradca inwestycyjny z Domu Maklerskiego BOŚ. - Łatwo zauważyć, że banki wyszły w ostatnim czasie z mody. Na rynkach światowych od dwóch miesięcy trwa poprawa koniunktury, więc inwestorzy w Polsce zaczęli poszukiwać innych walorów, które warto byłoby kupić. Wiele mniejszych firm, takich jak np. Stalprofil, było przez długi czas niezauważanych, choć osiągały dobre wyniki. To powodowało ich wyraźne niedowartościowanie wobec reszty rynku - uważa T. Binkiewicz. Dla Pawła Homińskiego z PTE Dom wytłumaczeniem dużej popularności małych i średnich spółek jest przeprowadzona w poprzednich latach restrukturyzacja i płacona dywidenda, która zyskuje na znaczeniu przy spadających stopach procentowych. - Mniejszym przedsiębiorstwom łatwiej jest

zrestrukturyzować się niż kolosom, w których często większą rolę odgrywa polityka niż ekonomia - twierdzi P. Homiński.

Połowa zwyżki za nami?

Duże zainteresowanie inwestorów w 2002 r. spółkami o średniej kapitalizacji, takimi jak Groclin i LPP, które zaowocowało imponującymi wzrostami kursów, wytworzyło pewną modę na tę grupę walorów. Skorzystały na tym także firmy będące w trudnej sytuacji finansowej (np. Próchnik, Szeptel). Zdaniem T. Binkiewicza, do utrzymania korzystnej tendencji konieczne jest jednak, aby osiągane wyniki uzasadniały zwyżkę notowań. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, to doradca inwestycyjny DM BOŚ nie widzi w dłuższym terminie powodów, dla których trend wzrostowy w tym segmencie rynku miałby się zakończyć. W wielu przypadkach wyniki finansowe firm za I kwartał stanowią dowód, że wciąż w spółkach średniej wielkości drzemie spory potencjał (np. Stalprofil, Talex, LPP).

Nieco inaczej widzi to P. Homiński: - Wygląda na to, że połowa pozytywnej tendencji jest już za nami. W dłuższym czasie musi zostać zachowana równowaga między blue chips a small- i mid-caps (między największymi giełdowymi spółkami a małymi i średnimi firmami - przyp. red.). Tym bardziej, że i wśród największych spółek powinniśmy zaobserwować efekty prowadzonej restrukturyzacji. Choć nadal, pomimo ostatniego wzrostu kursów, jest na rynku grupa atrakcyjnie wycenionych średnich firm, posiadających potencjał do dalszego zwiększania wartości akcji.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firmy | doradca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »