Stalexport przeniósł koncesję
Na 60-80 mln zł zwrotu nakładów poniesionych na działalność autostradową może liczyć Stalexport. Jest to możliwe, ponieważ przeniósł koncesję na eksploatację płatnego odcinka autostrady A-4 na trasie Katowice-Kraków na firmę zależną.
Minister infrastruktury wydał decyzję o przeniesieniu koncesji ważnej do 2027 r. ze Stalexportu na jego w 100% spółkę zależną Stalexport Autostrada Małopolska (SAM).
- To oddziela ryzyko związane z projektem autostradowym od ryzyka związanego z działalnością Stalexportu, który handluje wyrobami hutniczymi. Ponadto przeniesienie koncesji stwarza nam podstawę do ubiegania się o zwrot od spółki zależnej wydatków inwestycyjnych związanych z działalnością autostradową - powiedział Emil Wąsacz, prezes Stalexportu. Na ten cel poszło już około 193 mln zł. - To, ile dostaniemy gotówki, jest jeszcze kwestią negocjacji. Trzeba uwzględnić kwotę, którą zainwestował SAM i kredyty, które spłacił w naszym imieniu - stwierdził prezes Wąsacz.
Z wstępnych szacunków wynika, że Stalexport może liczyć na 60-80 mln zł. Warunkiem uzyskania zwrotu poniesionych nakładów przez Stalexport będzie pozyskanie kredytu przez SAM. Mając koncesję, która będzie jego zabezpieczeniem, firma szybciej go dostanie. Potrzebuje pieniędzy na kolejne inwestycje na autostradzie. Tylko remont mostów i budowa ekranów akustycznych pochłoną około 130 mln zł.
SAM w 2003 r. przy przychodach w wysokości prawie 80 mln zł miał 59 mln zł zysku netto. W I półroczu tego roku ruch na drodze A-4 z Katowic do Krakowa wzrósł o 7,3%, do 19,1 tys. pojazdów na dobę, w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.