Strategia dywidendowa

Informatyczna firma do tej pory nie dzieliła się zyskami z akcjonariuszami. Od kilku lat przygotowywała się jednak do płacenia dywidendy, tworząc specjalny kapitał dywidendowy, na który trafiała część zysków netto.

Fundusz rośnie

Z zysku za 2003 r. (wyniósł 12,1 mln zł) na ten cel ComputerLand przeznaczył 40% kwoty (4,8 mln zł). Dzięki temu łączna pula zgromadzona na koncie wzrosła do 22 mln zł. Propozycje podziału zysku za 2004 r., zgłoszone na walne zgromadzenie akcjonariuszy, które zbierze się 14 czerwca, przewidują, że na kapitał dywidendowy trafi 45% zarobionej w ubiegłym roku sumy, czyli ok. 7 mln zł. Pula powiększy się zatem do 29 mln zł. Reszta ubiegłorocznego zysku powiększy kapitał zapasowy (7 mln zł) i kapitał rezerwowy z przeznaczeniem na program opcyjny (1,5 mln zł).

Zarząd ComputerLandu uznał, że spółka zgromadziła już wystarczający kapitał, żeby móc dzielić się nim z udziałowcami bez uszczerbku dla kondycji finansowej firmy.

Coroczna dywidenda

Dlatego co roku będzie proponować wypłatę dywidendy w wysokości 1 zł na akcję. Kurs giełdowy spółki oscyluje obecnie wokół 100 zł, co oznacza, że stopa dywidendy wynosi ok. 1%. Dywidenda będzie wypłacana począwszy od podziału zysku za 2005 r. To oznacza, że pierwsze kwoty na konta udziałowców mogą trafić w połowie przyszłego roku. "Celem przyjętej długoterminowej polityki dywidendowej jest zachęcenie inwestorów silnie zorientowanych na spółki wypłacające dywidendę do nabywania akcji ComputerLandu" - napisał zarząd w uzasadnieniu. Zastrzegł, że ostateczne decyzje o wielkości dywidendy spoczywają w rękach walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Nie można zatem wykluczyć, że będzie wyższa. ComputerLand chce w tym roku zarobić dwa razy więcej niż w 2004 r.

Dariusz Wolak